Wpisy




Żołnierz, jeździec, brązowy medalista IO Amsterdam 1928, WKKW druż, Kawaler orderu Virtuti Militari, Krzyż Cesarza Karola, Krzyż Walecznych.

______________________________________________________________

Józef Piotr Trenkwald urodził się dnia 14 sierpnia 1897 r. w Wiedniu. Był synem Roberta, generała armii austriackiej i Herminy hrabianki Fellner von Feldegg. (…)

Dnia 7 grudnia 1918 r. wstąpił do Wojska Polskiego i otrzymał przydział do 8. Pułku Ułanów im. Księcia Józefa Poniatowskiego w Krakowie. W 1919 r. jako dowódca plutonu walczył z Ukraińcami na froncie wołyńskim, dokonując śmiałych i bardzo niebezpiecznych wypadów na przeważające siły nieprzyjaciela, za co w styczniu 1920 r. został przedstawiony do odznaczenia Orderem Wojennym Virtuti Militari. Uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Walczył z Armią Konną Siemiona Budionnego pod Beresteczkiem, Artasowem i Komarowem (31 sierpnia 1920 r.).

Dowodził szwadronem w 1. Pułku Strzelców Konnych, który w 1920 r. prowadził zacięte boje z Armią Czerwoną. Za odwagę na polach bitew został dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi, Brązowym Medalem Waleczności, Krzyżem Cesarza Karola, Srebrnym i Brązowym Medalem Zasługi „Signum Laudis”. W 1919 r. awansował do stopnia porucznika, a w 1924 r. – rotmistrza.

Józef Trenkwald był bardzo dobrym jeźdźcem, a jego umiejętności dostrzegli przełożeni, kwalifikując go do zespołu, przygotowującego się do udziału w igrzyskach olimpijskich w 1920 r. Polska miała zadebiutować w Antwerpii na arenie międzynarodowej po 123 latach niewoli. Była to pierwsza grupa jeździecka, która powstała w Centralnej Szkole Jazdy w Grudziądzu na podstawie rozkazu Generalnego Inspektora Jazdy z kwietnia 1920 r. Organizatorami grupy byli wówczas ppłk Sergiusz Zahorski, mjr Karol Rómmel (objął kierownictwo) oraz por. Tadeusz Daszewski. Oprócz por. Trenkwalda szkoleniem objęto jeszcze 14 zawodników. Jednak wyjazd polskich jeźdźców na zawody olimpijskie nie doszedł do skutku, ponieważ w połowie czerwca 1920 r. oficerowie zostali skierowani na front wschodni i walczyli w wojnie polsko-bolszewickiej.

Przed kolejnymi igrzyskami w 1924 r. został wyłączony z przygotowań z powodu złamania obydwu kości lewego podudzia. W 1928 r. otrzymał trzecią szansę na start w igrzyskach. Tym razem żadne wydarzenie nie zakłóciło udziału rtm. Trenkwalda w rywalizacji olimpijskiej. Został zakwalifikowany do reprezentacji narodowej w WKKW. Concours Complet d’Equitation rozgrywany był w dniach od 8 do 12 sierpnia w Hilversum pod Amsterdamem. Po pierwszej próbie, w której sędziowie zwracali uwagę na eksterier konia, Polacy uplasowali się dopiero na XII m na 17 zespołów biorących udział we współzawodnictwie, ale rtm. Trenkwald na Lwim Pazurze, zajął wysoką VIII lokatę w stawce 46 jeźdźców. Próba terenowa zdecydowanie poprawiła pozycję polskiej ekipy, która przesunęła się na III m, a rtm. Trenkwald ponownie był najlepszy w zespole. Ostatnia próba WKKW, konkurs skoków przez przeszkody zorganizowany został na głównym stadionie olimpijskim w Amsterdamie. Parcours z 12 przeszkodami Lwi Pazur pokonał bez większych problemów i ostatecznie, indywidualnie rtm. Trenkwald zajął XXV m. Pozostali Polacy wywalczyli: XIX m – rtm. Antoniewicz i XXVI – ppłk Rómmel, a w klasyfikacji drużynowej Polacy zdobyli brązowy medal olimpijski.


(…)

W latach 1923-1939 Józef Trenkwald wielokrotnie uczestniczył w międzynarodowych zawodach w kraju i zagranicą. Trzykrotnie brał udział w prestiżowych konkursach o Puchar Narodów, a dwa razy był w reprezentacji, której udało się to trofeum wywalczyć. Było to w 1931 r. w czerwcu w Warszawie i w sierpniu w Rydze. W obydwu zawodach dosiadał klaczy Madzia. Rywalizował także w rozgrywanych od 1931 r. Jeździeckich Mistrzostwach Polski, trzykrotnie stając na podium. W 1931 r. w Warszawie na koniu Partyzant został II wicemistrzem Polski w WKKW, w 1933 r. w Warszawie – na Madzi zdobył tytuł wicemistrza w WKKW, a w 1937 r. w Gnieźnie – na Zwiahelu tytuł II wicemistrza Polski w konkursie skoków przez przeszkody. Jeździectwem zajmował się nie tylko praktycznie, ale także teoretycznie, będąc autorem licznych fachowych artykułów w czasopismach specjalistycznych, w periodykach kawaleryjskich okresu międzywojennego. W 1935 r. Polski Związek Jeździecki odznaczył go Honorową Odznaką Jeździecką za udział w igrzyskach i zdobycie brązowego medalu olimpijskiego.

(…)

Cały artykuł i inne źródła znajdziesz w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (kliknij)

Autor: Renata Urban

Wpis aktualizowano: 14.05.2024


Józef Trenkwald zmarł 19 listopada 1956 w Londynie.
Został pochowany na Cmentarzu Brompton w Londynie.
Pośmiertnie awansowany do stopnia podpułkownika.


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

“Geneza i działalność CWK w Grudziądzu” (2022) – Renata Urban

“Tradycje sportów konnych w Polsce do 1939 roku” (2022) – Renata Urban

“Jedna szkoła jazdy, różne losy” (2019) – Hanna Łysakowska

“Józef Piotr Trenkwald” (2012) – Witold Duński

“Józef Trenkwald – olimpijczyk z Amsterdamu 1928 r.” (2012) – Renata Urban

“Polski dosiad czym był Grudziądz dla polskiego jeździectwa” (2002)

“Historia jeździectwa, cz. X” (1992) – Witold Domański

“Rozważania na temat polskiej szkoły jazdy konnej” (1976)

“Wielkie Wojskowe Szkoły Jazdy. Polska – Grudziądz” (1934)

“Szóste Międzynarodowe Oficjalne Zawody Konne w warszawie” (1933) – Józef Trenkwald, Seweryn Kulesza, Kazimierz Szosland

“W obronie przez nas obranego systemu jazdy konnej” (1932) – Michał Woysym-Antoniewicz, Józef Trenkwald

“Los Angelos” (1932) – Józef Trenkwald, Michał Antoniewicz

“Amsterdam – Hilversum” (1928) – Leon Kon


Pokrewne Legendy:

Sergiusz Zahorski

Generał brygady Wojska Polskiego, szef Gabinetu Wojskowego Prezydenta Rzeczypospolitej, współtwórca polskiego jeździectwa sportowego, uczestnik Igrzysk Olimpijskich 1912 w reprezentacji Rosji.

Czytaj więcej…

Jacek Woźniakowski

Polski historyk sztuki, pisarz, eseista, publicysta, dziennikarz, edytor, wydawca, tłumacz literatury pięknej. Pierwszy demokratycznie wybrany prezydent Krakowa (w latach 1990–1991). Profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Czytaj więcej…

ALLI (NN – NN)

Urodził się jako Kaktus w 1920 roku, hodowli Stefana Walewskiego z Inczewa, wł. Wojsko Polskie. W 1931 i 1933 roku wygrał pod Szoslandem PN w Warszawie. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Na igrzyskach popełnił jeden błąd. Jeździec rtm. K. Szosland – 2 pkt. karne, XIII miejsce ind.

Czytaj więcej…

MYLORD (NN – NN)

Wyhodowany w Irlandii. Jego właścicielem był kpt. art. Józef Szilagyi. Prawdopodobnie przed igrzyskami kupiło go od niego wojsko. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Popełnił jeden błąd w rozgrywce. Jeździec por. K. Gzowski – 0/2pkt. karne wrozgrywce, IV miejsce ind.

Czytaj więcej…

READGLEADT (NN – NN)

Wyhodowany w Irlandii. Był własnością Grupy Sportu Konnego. Dosiadany przez różnych jeźdźców. W 2.poł. lat 20. wygrał kilka razy konkursy o PN. Spokojny i pewny. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Jeździec rtm. M. Antoniewicz – 6 pkt. karnych, XX miejsce ind.

Czytaj więcej…


Galeria:



Żołnierz, trener, artysta w malarstwie, rysunku i jeździe konnej. Trzykrotny olimpijczyk (1912 – Sztokholm, 1924 – Paryż, 1928 – Amsterdam). Działał w KJK w Łodzi (1937) oraz JLKS Sopot (po wojnie).

Urodzony 22 maja 1888 w Grodnie.

______________________________________________________________

Odznaczony: krzyż srebrny orderu Wojennego Virttuti Militari, Medal za wojnę 1918-1921, Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Kawalerski Orderu Domowego pw. świętych Maurycego i Łazarza (Włochy),
Medal V Olimpiady (1912, Sztokholm, Szwecja) – tutaj, gdyby nie potknięcie Ziablika na ostatnim rowie, które spowodowało upadek i złamanie u jeźdźca kilku żeber, najprawdopodobniej zwyciężyłby w tym konkursie. Za doskonałą jazdę przyznano mu medal olimpijski, który miał prawo nosić razem z orderami.

Trzykrotny olimpijczyk
– Sztokholm 1912 (w reprezentacji Rosji): skoki przez przeszkody indywidualnie – 9 miejsce, koń Ziablik.
– Paryż 1924: skoki przez przeszkody indywidualnie – 10 miejsce, drużyna – 6 miejsce, koń Faworyt; WKKW: indywidualnie – 10. miejsce, drużyna – 7 miejsce, koń Krechowiak;
– Amsterdam 1928: WKKW: indywidualnie 26 miejsce, drużyna – 3 miejsce (brązowy medal), koń Donneuse.

Karol Rómmel na koniu Revcliffe był członkiem ekipy (Królikiewicz/PICADOR, Kazimierz Szosland/CEZAR, Henryk Dobrzański/MUM EXTRA-DRY), która w Nicei (Francja) 26 kwietnia 1925 roku wywalczyła dla Polski pierwszy Puchar Narodów.

Przyczynił się do zdobycia Pucharu Narodów dla Polski jeszcze w roku 1927 w Nowym Jorku i 1928 w Nicei.

Był mistrzem Polski w roku 1935 na klaczy Sachara i 1937 na wałachu Dyngus. Na tym samym koniu zdobył też srebrny medal w 1938 roku. Brązowy medal MP zdobył w 1934 na Aliancie.

Baron Karol Rómmel ukończy Korpus Kadetów w Odessie w 1906 roku, a Pawłowską Junkierską Szkołę Piechoty w Petersburgu w 1908 roku.

Służbę jako podporucznik zaczął w Izmajłowskim Pułku Pieszej Gwardii w Petersburgu. Tam też z pomocą dowódcy zaczął studiować malarstwo i rysunek w klasie batalistycznej N.S. Samokisza na ASP w Petersburgu.

Jako oficer piechoty (!!) został reprezentantem Rosji w jeździeckiej ekipie olimpijskiej (Sztokholm 1912). W 1913 roku Karol Rómmel ustanowił w Petersburgu rekord skoku na szerokość – 694 cm, na klaczy pełnej krwi angielskiej MONNA VANNA.

W Armii Rosyjskiej do roku 1917 w stopniu pułkownika. Do Wojska Polskiego został przyjęty 15.07.1919 roku, w stopniu majora. W Polsce kierował między innymi Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu (polskim ośrodkiem szkolenia reprezentacji jeździeckiej).

W roku 1938 nakładem Wojskowego Instytutu Naukowo-Oświatowego, wydał książkę: “Zaprawa i jazda wyścigowa – praktyczne wskazówki zaprawy konia do wyścigów z przeszkodami i biegów na przełaj” (prowadzimy starania o licencję na dygitalizację tej książki, która ukaże się na na naszych stronach).

W 1939 roku ustanowił rekord Polski w skoku na wysokość 198 cm, na koniu DYNGUS. W latach 1919-1939 brał udział w ponad 490 konkursach i wyścigach przeszkodowo-płotowych, zdobywając pierwsze miejsce ponad 200 razy.

W roku 1937 zorganizował w Łodzi – Klub Jazdy Konnej, którym kierował aż do wybuchu wojny (1939). Po wojnie był między innymi trenerem w Jeździeckim Ludowym Klubie Sportowym w Sopocie oraz współpracownikiem i konsultantem reżyserów realizujących batalistyczne filmy: “Krzyżacy” (1960), “Lotna” (1959).

W filmie “Lotna” wystąpił w roli proboszcza. Jak pisał ks. Andrzej Luter (Gazeta Wyborcza 6.02.2014) – ” ‘Lotna’ tak naprawdę była pożegnaniem z taką narodową tradycją, którą symbolizuje szwadron kawalerii – wzruszający, ale jednocześnie całkowicie anachroniczny. Nie da się zachować tradycji, wiary przodków, patrząc tylko w przeszłość. Stary ksiądz na koniu był symbolem czegoś ożywczego, radosnego, nawet w obliczu śmierci, nierozdrapującego swoich ran i krzywd, tylko idącego naprzód w świat – taki, jaki on jest.

Karol Rómmel był człowiekiem wszechstronnie uzdolnionym. Spełnił się jako żołnierz, jeździec, artysta, trener, pisarz a nawet aktor.

Jego syn – Karol Rómmel j., urodzony 9.02.1959 odziedziczył po ojcu zdolności plastyczne i tak jak ojciec był wspaniałym kompanem. Ceniony budowniczy krosów, zginął tragicznie 25.07.2003 w wypadku samochodowym, wracając z Moskwy gdzie stawiał przeszkody terenowe na zawody międzynarodowe w WKKW.


Karol Rómmel zmarł w Elblągu 7 marca 1967 r., w wieku 79. lat. Został pochowany na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku Wrzeszczu.


1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego

(mp. Warszawa, otok amarantowy).

Pułk nawiązywał do tradycji 1 Pułku Lekkokonnego Polskiego Gwardii cesarza Napoleona I oraz 1 Pułku Ulanów Legionów Polskich „Beliny”. Odtworzony został w listopadzie 1918 r. przez oficerów dawnego 1 p.uł. Leg. z rtm. Gustawem Orlicz-Dreszerem na czele. Od 1921 r. pułk stacjonował w Warszawie w pobliżu Belwederu. Mówiono, że należał do elity pułków kawalerii okresu międzywojennego. Popularnie nazywany był „Gwardią Narodową”, choć oficjalnie nigdy tej nazwy nie otrzymał.

Ciesz się dzielny szwoleżerze,
Masz protekcję w Belwederze.

Szwoleżery kręcą głową,
Chcą być Gwardią Narodową.

Kręcą d…, kręcą głową,
Chcą być Gwardią Narodową.

Chcą gwardyjskie mieć maniery.
Be Be ery, szwoleżery.

Zawsze dumny z szefa swego,
To szwoleżer Piłsudskiego.

Szwoleżerski górą bierze,
Przy protekcji w Belwederze.

W Belwederze, na kwaterze
Pośpisz bracie szwoleżerze.

A pamiętaj szwoleżerze,
Że masz wartę w Belwederze.

Od parady i od święta,
Dla ochrony Prezydenta.

Siedzą sobie tak w Warszawie
Przy kieliszku i przy kawie.

Cała kupa jest frajerów
W pierwszym pułku szwoleżerów.

Więcej panów niż frajerów,
To jest pierwszy szwoleżerów.

Trochę panów i malarzy,
To jest pierwszy pułk koniarzy.

Z adiutantów i lekarzy
Ma Warszawa pułk gówniarzy.

Źródło: Żurawiejki (1995) – Stanisław Radomyski


Polska Cyfrowa Biblioteka Jeździecka:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

Publikacje

“Karol Rómmel” (2023) – Witold Sikorski

“1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego” (2022)

“Udział i sukcesy polskich oficerów w międzynarodowych zawodach jeździeckich” (2022) – Renata Urban

“Jedna szkoła jazdy, różne losy” (2019) – Hanna Łysakowska

“Polscy jeźdźcy olimpijscy okresu międzywojennego część II” (2019) – Hanna Łysakowska

“Polscy jeźdźcy olimpijscy okresu międzywojennego część I” (2018) – Hanna Łysakowska

“Szwoleżerowie, Ułani i Strzelcy Konni w Fotografii…” (2013)

“Jeźdźcy-Olimpijczycy Drugiej Rzeczypospolitej” (2012) – Renata Urban

“Z płk. Karolem Rómmlem niedokończone rozmowy” (2002) – Witold Domański

“Jeźdźcy olimpijscy” (2000) – Hanna Łysakowska

“Historia jeździectwa, cz. XXI” (1996) – Witold Domański

“Historia jeździectwa, cz. XIV” (1993) – Witold Domański

“Historia jeździectwa, cz. XII” (1992) – Witold Domański

“Historia jeździectwa, cz. IX” (1991) – Witold Domański

“Historia jeździectwa, cz. VIII” (1991) – Witold Domański

“Historia jeździectwa, cz. VII” (1990) – Witold Domański

“Historia jeździectwa, cz. VI” (1990) – Witold Domański

“Olimpiada Paryska 1924 r.” (1990) – Leon Kon

“Historia jeździectwa, cz. IV” (1989) – Witold Domański

“Historia jeździectwa, cz. III” (1989) – Witold Domański

“Polacy w Pucharach Narodów, 1923-1982” (1982) – Witold Domański

“Sport jeździecki w broniach konnych II Rzeczypospolitej” (1974) – Zygmunt Bielecki

“Jeździectwo dla wszystkich” (1957) – Karol Rómmel

“Zaprawa i jazda wyścigowa” (1938) – Karol Rómmel

“Przygotowanie konia do konkursów hippicznych” (1933) – Karol Rómmel

“Ppłk. Karol bar. Rómmel jubilatem” (1932) – Redakcja czasopisma Jeździec i Hodowca

“Wrażenia z Pignerolo i Tor di Quinto” (1922) – Sergiusz Zahorski

“Amsterdam – Hilversum” (1928) – Leon Kon

“Panu rotmistrzowi Stanisławowi Olszowskiemu Komitet Organizacyjny Międzynarodowych Konkursów Hipicznych” (1927)

Linki

“Karol Rómmel. Pułkownik, malarz, aktor i olimpijczyk” [link] (2021) – Sportowcy dla niepodległej

“Karol Rómmel – wzbudził podziw króla Szwecji, papież Franciszek zapamiętał go na lata” [link] (2016) – G. Wojnarowski

“Ułańska fantazja w zapomnianych akwarelach – prace Karola Rómmla w Bogusławicach” [link] (2015) – Marek Gajda

Filmy

Andrzej Lohman i jego świat – Karol Rómmel cd – część III | FILM

Andrzej Lohman i jego świat – Karol Rómmel – część II | FILM


Zobacz powiązane artykuły:

Sergiusz Zahorski

Generał brygady Wojska Polskiego, szef Gabinetu Wojskowego Prezydenta Rzeczypospolitej, współtwórca polskiego jeździectwa sportowego, uczestnik Igrzysk Olimpijskich 1912 w reprezentacji Rosji.

Czytaj więcej…

Jacek Woźniakowski

Polski historyk sztuki, pisarz, eseista, publicysta, dziennikarz, edytor, wydawca, tłumacz literatury pięknej. Pierwszy demokratycznie wybrany prezydent Krakowa (w latach 1990–1991). Profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Czytaj więcej…

ALLI (NN – NN)

Urodził się jako Kaktus w 1920 roku, hodowli Stefana Walewskiego z Inczewa, wł. Wojsko Polskie. W 1931 i 1933 roku wygrał pod Szoslandem PN w Warszawie. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Na igrzyskach popełnił jeden błąd. Jeździec rtm. K. Szosland – 2 pkt. karne, XIII miejsce ind.

Czytaj więcej…

MYLORD (NN – NN)

Wyhodowany w Irlandii. Jego właścicielem był kpt. art. Józef Szilagyi. Prawdopodobnie przed igrzyskami kupiło go od niego wojsko. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Popełnił jeden błąd w rozgrywce. Jeździec por. K. Gzowski – 0/2pkt. karne wrozgrywce, IV miejsce ind.

Czytaj więcej…


Galeria:




Hodowca koni pełnej krwi angielskiej w SK Widzów. Najlepsze konie jego hodowli to ogier Casanova, klacz Bastylia i ogier Bałtyk. Artysta malarz.

______________________________________________________________

Urodził się 16 lutego 1895 roku.

Henryk Woźniakowski to ostatni przedstawiciel tej generacji hodowców, których stadniny w okresie międzywojennym reprezentowały najwyższy poziom krajowej hodowli koni pełnej krwi angielskiej.

Henryk Woźniakowski był synem Marcjana i Marii, córki sławnego malarza Henryka Rodakowskiego. Szkołę średnią ukończył w Feldkirch w Austrii. Wyrósł w kulcie działalności dziadka – malarza i początkowo chciał pójść jego drogą. Studiował przez rok w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie pod kierunkiem Jacka Malczewskiego, ale pod presją rodziny, przede wszystkim ojca, zmienił zamiar i zajął się — zgodnie z tradycją rodzinną — pracą na roli. Pozwoliła mu ona rozwinąć jego inną pasję życiową — hodowlę koni.

Ze względu na operację łokcia, której musiał się poddać w dzieciństwie, miał ograniczoną władzę w lewej ręce, co nie pozwoliło mu służyć w wojsku i brać czynnego udziału w konkurencjach hipicznych.

Działalność hodowlaną na szerszą skalę rozpoczął w 1922 r., lokalizując swą stadninę pełnej krwi w majątku Starzawa k. Przemyśla. Stado klaczy gromadził drogą zakupów w kraju i za granicą, przeważnie w Anglii i na Węgrzech, dokonując ich z dużym znawstwem, a jak przyszłość wykazała — z dużą intuicją hodowlaną.

Na sukcesy nie czekał długo. W 1927 r. urodził się w Starzawie og. Casanowa (Balthazar — Crescentic), który w czasie długiej kariery wyścigowej potwierdził swą wysoką klasę.

W latach trzydziestych ze względów rodzinnych Henryk Woźniakowski był zmuszony przenieść stadninę ze Starzawy. Nadarzyła się ku temu dogodna okazja, a mianowicie możliwość wydzierżawienia gospodarstwa Widzów, znanego jako miejsce hodowli sławnych koni braci Lubomirskich.

Henryk Woźniakowski, który doceniał rolę środowiska w hodowli koni pełnej krwi, nie mógł znaleźć w kraju równie sprawdzonego miejsca dla swej stadniny. W 1931 r. podpisał kontrakt dzierżawny z ówczesnym właścicielem F. Kobylińskim, ale obiekt był tak zniszczony, że dopiero po roku porządkowania mógł przenieść konie. Wśród przeniesionych koni znajdowały się dwa roczniaki, Bastylia i Hogarth po zakupionym przez Henryka Woźniakowskiego na Węgrzech ogierze Óreg Lak. Obydwa te konie łącznie z o rok młodszym ogierem Bałtyk (po Forward) był w 1935 r. jednymi z najlepszych racerów i dzięki nim Henryk Woźniakowski uplasował się na III miejscu wśród krajowych hodowców, biorąc pod uwagę sumę pieniężnych nagród wygranych przez wyhodowane konie. Gruntownie znający zagadnienia hodowlane Henryk Woźniakowski władał też doskonale piórem, publikując w „Jeźdźcu i Hodowcy” interesujące artykuły dotyczące zarówno nurtującego go problemu dziedziczenia dzielności wyścigowej u koni pełnej krwi, jak i wrażeń z wyjazdu do Turcji, związanego z próbami eksportu koni pełnej krwi do tego kraju.

W Widzowie stało ok. 20 własnych klaczy i ponadto co najmniej 10 obcych „na pensjonacie”. Druga wojna światowa naraziła stadninę w Widzowie na duże straty. Niemcy wywieźli cały rocznik źrebiąt urodzonych w 1937 r. i częściowo źrebięta urodzone w latach 1938 i 1939.

W czasie wojny Henryk Woźniakowski — z myślą o ratowaniu hodowli i celem udzielenia pomocy ludziom pracującym na torze wyścigowym — zorganizował w Widzowie własną stajnię wyścigową. Trenerem stajni został S. Stańczyk, a dżokejem M. Jednaszewski. Konie brały udział w wyścigach we Lwowie i Lublinie. Widzów w tym czasie zajmował czołową pozycję w kraju; w 1942 r. konie wyhodowane w tej stadninie wygrały najwyższą sumę nagród; najlepszym koniem był og. Bombowiec (po Forward).

Supremacja koni widzowskich na torze wyścigowym widoczna była jeszcze w 1946 r.; wśród nich wyróżniał się og. Odeon (po Forward) i kl. Balkyris (po Bandit). Według Henryka Woźniakowskiego wychował on w sumie 11 koni klasowych i 28 pozagrupowych.

Prawie cały materiał żeński stadniny w Widzowie zaginął w czasie działań wojennych w 1945 r.; pojedyncze klacze trafiły do państwowych stadnin koni. Henryk Woźniakowski nie znalazł zatrudnienia przy odbudowie krajowej hodowli koni pełnej krwi, choć z racji swego dużego doświadczenia na to liczył. Poświęcił się więc malarstwu, szukając w nim zapomnienia.

Autor tekstu: Stanisław Deskur (1985)
Opublikowano za zgodą autora. Prawa zastrzeżone.
Całą publikację i inne źródła znajdziesz w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (kliknij)

Poniżej znajdziesz linki do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej.

Wpis aktualizowano: 12.07.2023


Henryk Woźniakowski zmarł 13 lipca 1984 roku w Katowicach, w wieku 89 lat.
Został pochowany na Cmentarzu Rakowickim, kwatera XXXVI, rząd 16, miejsce 3.


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

“Ulubiony sport okupantów” [link](2017)

“Wspomnienie o Henryku Woźniakowskim” (1985) – Stanisław Deskur

“Wyścigi konne w czasie okupacji” (1983) – Witold Pruski

“Słownik Jeździecki i Hodowlany” – Lesław Kukawski


Pokrewne Legendy:

Jacek Woźniakowski

Polski historyk sztuki, pisarz, eseista, publicysta, dziennikarz, edytor, wydawca, tłumacz literatury pięknej. Pierwszy demokratycznie wybrany prezydent Krakowa (w latach 1990–1991). Profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Czytaj więcej…

Stadnina Koni Widzów

Jej historia sięga końca XIX wieku, kiedy to książęta Lubomirscy założyli w swoim majątku w Kruszynie stadninę koni pełnej krwi angielskiej. W 1896 r. zakupili folwark Widzów gdzie zbudowali nowoczesną jak na owe czasy stajnię, wraz z padokami.

Czytaj więcej…


Galeria:

Henryk Woźniakowski