______________________________________________________________
30.11.1808 – Trwająca osiem do dziesięciu minut szarża polskiej, lekkiej kawalerii (trzeci szwadron 1. Pułku Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej), na przełęczy Samosierra w Hiszpanii na wysokości 1444 metrów n.p.m. Zdobywcami poszczególnych baterii byli dowódcy: 1/ rtm. Jan Kozietulski, 2/3 kpt. Jan Nepomucen Dziewanowski, ostatnia / podporucznik. Andrzej Niegolewski.
______________________________________________________________

Ranek 30 listopada 1808 r. był dniem późnej jesieni. Tego dnia służbę przy cesarzu pełnił 3. szwadron Ignacego Ferdynanda Stokowskiego, należący do 2. regimentu szwoleżerów, dowodzonego przez grosmajora Piotra Dautancourt, zwanego „ojcem pułku”. Ponieważ szef szwadronu 1. F. Stokowski nie wrócił jeszcze z Francji, zastępował go Jan Leon Hipolit Kozietulski, szef 2. szwadronu.

Liczący 2 km kręty wąwóz Somosierry prowadził ku przełęczy w łańcuchu gór Guadarrama. Była to najkrótsza droga do odległego o 65 km Madrytu. Generał hiszpański Don Benito San Juan przeciął wąwóz czterema bateriami liczącymi po 4 dzieła. Artylerzystów wspierały karabiny 13 tysięcy piechurów, „wrośniętych” w zbocza wąwozu. Czyniło to Somosierrę twierdzą nie do zdobycia. Nic więc dziwnego, że wszelkie wysiłki korpusu marszałka Victora rozbijały się o ściany Guadarramy jak bańka mydlana.

W tej sytuacji decyzja Napoleona zaskoczyła wszystkich: „Szarża szwoleżerów na wąwóz!”. Rozkaz ten otrzymał gen. Piotr Ludwik de Montbrun, dowodzący przednią strażą. Natychmiast poprowadził szwadron Kozietulskiego na pozycje wyjściowe, lecz gdy przywitał go tam morderczy ogień dział i karabinów, zawiadomił cesarza, że w tych warunkach szarża jest niemożliwa. Odpowiedź była jednoznaczna: „Dla moich Polaków nie ma rzeczy niemożliwych… wykonać szarżę!”. Z rozkazem tym pchnął do 3. szwadronu swojego adiutanta, majora hr. Filipa de Segur. Potem już wszystko potoczyło się w zawrotnym tempie. Kozietulski wyszarpnął pałasz z pochwy i uniósłszy się w strzemionach huknął: „Naprzód! Cesarz patrzy!”, „Vive l’empereur!” — wrzasnęli szwoleżerowie. I cała ta masa ludzi i koni, jak wezbrana rzeka runęła naprzód. W wąwozie rozgorzało piekło.

Szarża trwała zaledwie 8 minut. Szwadron przeszedł pełnym cwałem „marsz, marsz” — ok. 2 500 m, pokonując kamienistą drogę wznoszącą się zakosami ku krańcowi przełęczy. Za każdym zakrętem czaiły się śmiercionośne gardziele armat Don Benita. Na przodzie, wyprzedzając szwadron o kilkanaście metrów, gnał jako eklerer (zwiadowca) por. Stefan Krzyżanowski z czterema szwoleżerami. Za nimi kolumnę szwadronu uformowaną czwórkami wiódł Kozietulski, mając przy boku hr. de Segur. Kiedy przekazuje się taki rozkaz, nie pozostaje nic innego, jak powiedzieć sobie: „noblesse oblige”. Kolumnę szwadronu otwierała 3. kompania kapitana Jana Nepomucena Dziewanowskiego, a zamykała 7. kapitana Piotra Krasińskiego. Wchodzące w ich skład cztery plutony prowadzili porucznicy: Gracjan Rowicki, Ignacy Rudowski i Andrzej Niegolewski. Żaden z nich nie przekroczył 25 lat, a Niegolewski obchodził w tym dniu imieniny.

Żniwo śmierci było obfite. Z oficerów ocaleli tylko: przygnieciony zabitym koniem Kozietulski oraz ciężko ranni Krasiński i Niegolewski. Poległo 14 szeregowych, a 26 było ciężko rannych. Jeśli się weźmie pod uwagę, że szwadron szarżował półkompaniami (tzn. czterema plutonami, a nie ośmioma), a więc liczył ok. 100 koni, to straty sięgające połowy stanu osobowego należy uznać za znaczne. Tym bardziej, że lżej ranni byli wszyscy (w tym także mjr de Segur). Dla armii były to jednak straty znikome.

Czytaj więcej… (po kliknięciu przejdziesz do Polskiej Cyfrowej Biblioteki Jeździeckiej)

Autor: Stanisław Ledóchowski

Wpis aktualizowano: 30.11.2023


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

Publikacje

„Somosierra 1808” (2018) – Robert Woronowicz

„Zwycięstwo pod Somosierrą – szarża, która przeszła do legendy” (2014) – Andrzej Ziółkowski

„Somosierra” [fragmenty] (2013) – Jan Laske, Rafał Małowiecki

„Echa Somosierry” (1983) – Stanisław Ledóchowski

„Księga jazdy polskiej” (1938) – Praca zbiorowa

Czasopisma

Nowy Przegląd Kawaleryjski nr 28 (2008)

Linki

„Somosierra, bohaterska szarża Polaków” [link] (2021) – Lidia Zyblikiewicz

„Źródła do bitwy pod Somosierrą” [link]

„Polacy w Hiszpanii – Somosierra 1808” [link]

Filmy

Somosierra 1808, 2008 | FILM


Pokrewne Legendy:


Galeria:


Patron honorowy: Polski Klub Wyścigów Konnych

Polski Klub Wyścigów Konnych (PKWK): ustala warunki rozgrywania gonitw i kontroluje ich przestrzeganie, działa na rzecz rozwoju i promocji wyścigów konnych oraz doskonalenia hodowli koni, wydaje pozwolenia na organizowanie wyścigów konnych itd [www.pkwk.pl].



W roku 1926, w lutym w Warszawie ukazał się pierwszy numer „Wiadomości Wyścigowych”, które były oficjalnym organem do spraw wyścigów konnych wydawanym przez Towarzystwo Zachęty do Hodowli Koni w Polsce, na mocy postanowienia „Prawideł Wyścigowych”, ustalonych przez Ministra Rolnictwa w wyniku ustawy o wyścigach konnych. W „Wiadomościach Wyścigowych” ogłaszane były wszystkie zarządzenia dotyczące wyścigów konnych oraz totalizatora, komunikaty wewnętrzne towarzystw wyścigowych oraz sprawozdania z kolejnych dni wyścigowych, informacje o wydawanych trenerom licencjach, dżokejom i służbie stajennej, kary nakładane na osoby, które dopuściły się wykroczeń, statystyki stajen, koni i reproduktorów itp. Natomiast nie publikowano w „Wiadomościach…” żadnych artykułów.

Przez pierwsze dwa lata pismo miało podtytuł: „Organ Urzędowy Towarzystwa Zachęty do Hodowli Koni w Polsce”. Od roku 1928 został on zamieniony na „Organ Urzędowy do Spraw Wyścigów Konnych” i taki pozostał do wybuchu wojny w roku 1939. Pierwszym redaktorem „Wiadomości Wyścigowych” w roku 1926 był Mieczysław Radwan. Od następnego roku – 1927, przez cztery lata redagował to pismo Stanisław Haman.

W latach 1931 i 1932 redaktorem „Wiadomości Wyścigowych” był Jan Laszkiewicz, odpowiedzialny w Towarzystwie Zachęty do Hodowli Koni za prowadzenie Księgi Stadnej Koni pełnej krwi angielskiej, autor wielu artykułów o tej rasie koni zarówno w okresie międzywojennym, jak i po wojnie.

W roku 1933 redakcję pisma objął inż. Stanisław Schuch.

Jak wyliczył prof. Pruski kolejne roczniki „Wiadomości Wyścigowych” w latach 1926-1939 zawierały od 1012 do 1918 stron. Liczba numerów, ani też ich objętość nie były z góry określane, a „Wiadomości” były drukowane w miarę potrzeby. Ostatnie numery w danym roku zawierały bardzo cenną informację dla czytelników i kompletujących roczniki pisma, właśnie przy numerze, w nawiasie wyraz (ostatni).

„Po wybuchu II wojny światowej wyścigi zostały przerwane i wydawnictwo uległo zawieszeniu. Lecz Niemcy wznowili wyścigi, najpierw w 1941 r. w Lublinie, a od 1943 r. także i we Lwowie. Organ do spraw wyścigów konnych został wznowiony pod zmienionym tytułem jako „Rennkalender für das generalgouvernement”. Pismo wychodziło również i po polsku jako „Kalendarz Wyścigowy dla Generalnego Gubernatorstwa”. Roczniki zawierały od 368 do 982 stron. Ostatni zeszyt pod władzą okupanta wyszedł w Krakowie dnia 8 lipca 1944 r. Rocznik zakończony został już przez władze polskie numerem 5, wydanym w Lublinie dnia 28 grudnia 1944 roku.”

W roku 1945 wydawnictwo powróciło do swojej dawnej nazwy „Wiadomości Wyścigowe”, ale od roku 1952, kiedy to wydawcą zostały Państwowe Tory Wyścigów Konnych Przedsiębiorstwo Państwowe Wyodrębnione – Warszawa, Tor Wyścigowy na Służewcu, pismo jako podtytuł otrzymało: „Biuletyn oficjalny Państwowych Torów Wyścigów Konnych”.

Zaprzestano podawania informacji kto jest redaktorem „Wiadomości”.

Autor: Lesław Kukawski
Słownik Jeździecki i Hodowlany

Wpis aktualizowano: 23.11.2023


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

Wiadomości Wyścigowe – czasopismo (1926-1991)

„Prawidła Wyścigowe” (1935)

Słownik Jeździecki i Hodowlany – Lesław Kukawski


Pokrewne Legendy:

ARABELLA (CROSS – ATA)

Na torze wyścigowym spędziła jeden sezon. Trenowana przez Dorotę Kałubę wygrała wszystkie sześć wyścigów, w których wystartowała. Od 1975 roku gonitwa Oaks nazwana została jej imieniem.

Czytaj więcej…

Stanisław Schuch

Polski hipolog, świetny eksterierzysta i organizator wyścigów konnych. Współtwórca hodowli koni w Polsce po I i II wojnie światowej. Z W. Pruskim i J. Grabowskim napisał II tom podręcznika pt. „Hodowla koni”.

Czytaj więcej…

Maria Kinga Świdzińska

Naukowiec i hodowczyni koni. Od 1974 prowadziła w Golejewku bardzo cenne dla polskiej hodowli prace naukowe dotyczące koni pełnej krwi angielskiej. W 1981 r. obroniła pracę doktorską dotyczącą oceny reproduktorów pełnej krwi.

Czytaj więcej…


Galeria:


Patron honorowy: Polski Związek Jeździecki

Polski Związek Jeździecki (PZJ), jest jedyną oficjalną polską organizacją jeździecką uznaną przez PKOL oraz MKOL należącą równocześnie do grona ponad 140 narodowych organizacji jeździeckich stowarzyszonych w FEI – Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej [www.pzj.pl].



Żołnierz, jeździec, brązowy medalista IO Amsterdam 1928, WKKW druż, Kawaler orderu Virtuti Militari, Krzyż Cesarza Karola, Krzyż Walecznych.

______________________________________________________________

Józef Piotr Trenkwald urodził się dnia 14 sierpnia 1897 r. w Wiedniu. Był synem Roberta, generała armii austriackiej i Herminy hrabianki Fellner von Feldegg. (…)

Dnia 7 grudnia 1918 r. wstąpił do Wojska Polskiego i otrzymał przydział do 8. Pułku Ułanów im. Księcia Józefa Poniatowskiego w Krakowie. W 1919 r. jako dowódca plutonu walczył z Ukraińcami na froncie wołyńskim, dokonując śmiałych i bardzo niebezpiecznych wypadów na przeważające siły nieprzyjaciela, za co w styczniu 1920 r. został przedstawiony do odznaczenia Orderem Wojennym Virtuti Militari. Uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Walczył z Armią Konną Siemiona Budionnego pod Beresteczkiem, Artasowem i Komarowem (31 sierpnia 1920 r.).

Dowodził szwadronem w 1. Pułku Strzelców Konnych, który w 1920 r. prowadził zacięte boje z Armią Czerwoną. Za odwagę na polach bitew został dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi, Brązowym Medalem Waleczności, Krzyżem Cesarza Karola, Srebrnym i Brązowym Medalem Zasługi „Signum Laudis”. W 1919 r. awansował do stopnia porucznika, a w 1924 r. – rotmistrza.

Józef Trenkwald był bardzo dobrym jeźdźcem, a jego umiejętności dostrzegli przełożeni, kwalifikując go do zespołu, przygotowującego się do udziału w igrzyskach olimpijskich w 1920 r. Polska miała zadebiutować w Antwerpii na arenie międzynarodowej po 123 latach niewoli. Była to pierwsza grupa jeździecka, która powstała w Centralnej Szkole Jazdy w Grudziądzu na podstawie rozkazu Generalnego Inspektora Jazdy z kwietnia 1920 r. Organizatorami grupy byli wówczas ppłk Sergiusz Zahorski, mjr Karol Rómmel (objął kierownictwo) oraz por. Tadeusz Daszewski. Oprócz por. Trenkwalda szkoleniem objęto jeszcze 14 zawodników. Jednak wyjazd polskich jeźdźców na zawody olimpijskie nie doszedł do skutku, ponieważ w połowie czerwca 1920 r. oficerowie zostali skierowani na front wschodni i walczyli w wojnie polsko-bolszewickiej.

Przed kolejnymi igrzyskami w 1924 r. został wyłączony z przygotowań z powodu złamania obydwu kości lewego podudzia. W 1928 r. otrzymał trzecią szansę na start w igrzyskach. Tym razem żadne wydarzenie nie zakłóciło udziału rtm. Trenkwalda w rywalizacji olimpijskiej. Został zakwalifikowany do reprezentacji narodowej w WKKW. Concours Complet d’Equitation rozgrywany był w dniach od 8 do 12 sierpnia w Hilversum pod Amsterdamem. Po pierwszej próbie, w której sędziowie zwracali uwagę na eksterier konia, Polacy uplasowali się dopiero na XII m na 17 zespołów biorących udział we współzawodnictwie, ale rtm. Trenkwald na Lwim Pazurze, zajął wysoką VIII lokatę w stawce 46 jeźdźców. Próba terenowa zdecydowanie poprawiła pozycję polskiej ekipy, która przesunęła się na III m, a rtm. Trenkwald ponownie był najlepszy w zespole. Ostatnia próba WKKW, konkurs skoków przez przeszkody zorganizowany został na głównym stadionie olimpijskim w Amsterdamie. Parcours z 12 przeszkodami Lwi Pazur pokonał bez większych problemów i ostatecznie, indywidualnie rtm. Trenkwald zajął XXV m. Pozostali Polacy wywalczyli: XIX m – rtm. Antoniewicz i XXVI – ppłk Rómmel, a w klasyfikacji drużynowej Polacy zdobyli brązowy medal olimpijski.


(…)

W latach 1923-1939 Józef Trenkwald wielokrotnie uczestniczył w międzynarodowych zawodach w kraju i zagranicą. Trzykrotnie brał udział w prestiżowych konkursach o Puchar Narodów, a dwa razy był w reprezentacji, której udało się to trofeum wywalczyć. Było to w 1931 r. w czerwcu w Warszawie i w sierpniu w Rydze. W obydwu zawodach dosiadał klaczy Madzia. Rywalizował także w rozgrywanych od 1931 r. Jeździeckich Mistrzostwach Polski, trzykrotnie stając na podium. W 1931 r. w Warszawie na koniu Partyzant został II wicemistrzem Polski w WKKW, w 1933 r. w Warszawie – na Madzi zdobył tytuł wicemistrza w WKKW, a w 1937 r. w Gnieźnie – na Zwiahelu tytuł II wicemistrza Polski w konkursie skoków przez przeszkody. Jeździectwem zajmował się nie tylko praktycznie, ale także teoretycznie, będąc autorem licznych fachowych artykułów w czasopismach specjalistycznych, w periodykach kawaleryjskich okresu międzywojennego. W 1935 r. Polski Związek Jeździecki odznaczył go Honorową Odznaką Jeździecką za udział w igrzyskach i zdobycie brązowego medalu olimpijskiego.

(…)

Cały artykuł i inne źródła znajdziesz w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (kliknij)

Autor: Renata Urban

Wpis aktualizowano: 14.05.2024


Józef Trenkwald zmarł 19 listopada 1956 w Londynie.
Został pochowany na Cmentarzu Brompton w Londynie.
Pośmiertnie awansowany do stopnia podpułkownika.


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Geneza i działalność CWK w Grudziądzu” (2022) – Renata Urban

„Tradycje sportów konnych w Polsce do 1939 roku” (2022) – Renata Urban

„Jedna szkoła jazdy, różne losy” (2019) – Hanna Łysakowska

„Józef Piotr Trenkwald” (2012) – Witold Duński

„Józef Trenkwald – olimpijczyk z Amsterdamu 1928 r.” (2012) – Renata Urban

„Polski dosiad czym był Grudziądz dla polskiego jeździectwa” (2002)

„Historia jeździectwa, cz. X” (1992) – Witold Domański

„Rozważania na temat polskiej szkoły jazdy konnej” (1976)

„Wielkie Wojskowe Szkoły Jazdy. Polska – Grudziądz” (1934)

„Szóste Międzynarodowe Oficjalne Zawody Konne w warszawie” (1933) – Józef Trenkwald, Seweryn Kulesza, Kazimierz Szosland

„W obronie przez nas obranego systemu jazdy konnej” (1932) – Michał Woysym-Antoniewicz, Józef Trenkwald

„Los Angelos” (1932) – Józef Trenkwald, Michał Antoniewicz

“Amsterdam – Hilversum” (1928) – Leon Kon


Pokrewne Legendy:

Sergiusz Zahorski

Generał brygady Wojska Polskiego, szef Gabinetu Wojskowego Prezydenta Rzeczypospolitej, współtwórca polskiego jeździectwa sportowego, uczestnik Igrzysk Olimpijskich 1912 w reprezentacji Rosji.

Czytaj więcej…

Jacek Woźniakowski

Polski historyk sztuki, pisarz, eseista, publicysta, dziennikarz, edytor, wydawca, tłumacz literatury pięknej. Pierwszy demokratycznie wybrany prezydent Krakowa (w latach 1990–1991). Profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Czytaj więcej…

ALLI (NN – NN)

Urodził się jako Kaktus w 1920 roku, hodowli Stefana Walewskiego z Inczewa, wł. Wojsko Polskie. W 1931 i 1933 roku wygrał pod Szoslandem PN w Warszawie. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Na igrzyskach popełnił jeden błąd. Jeździec rtm. K. Szosland – 2 pkt. karne, XIII miejsce ind.

Czytaj więcej…

MYLORD (NN – NN)

Wyhodowany w Irlandii. Jego właścicielem był kpt. art. Józef Szilagyi. Prawdopodobnie przed igrzyskami kupiło go od niego wojsko. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Popełnił jeden błąd w rozgrywce. Jeździec por. K. Gzowski – 0/2pkt. karne wrozgrywce, IV miejsce ind.

Czytaj więcej…

READGLEADT (NN – NN)

Wyhodowany w Irlandii. Był własnością Grupy Sportu Konnego. Dosiadany przez różnych jeźdźców. W 2.poł. lat 20. wygrał kilka razy konkursy o PN. Spokojny i pewny. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Jeździec rtm. M. Antoniewicz – 6 pkt. karnych, XX miejsce ind.

Czytaj więcej…


Galeria:




Igrzyska Olimpijskie Amsterdam 1928, brązowy medal drużynowy w wkkw, pod ppłk Karolem Rómmlem z 1 Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego.
______________________________________________________________

Tak o występie Donneuse (Donese) w czasie IO Amsterdam 1928, Pisał Leon Kon (w tekście zachowano język oryginału):

„Z kilku dobranych koni i pracowanych dla szampjonatu podczas zimy w grupie Olimpijskiej, najodpowiedniejszemi okazały się tylko dwa konie: „Donese” pełnej krwi kl. włoska ppułk Rómmla, urodzona w Anglii. z dobrą karierą wyścigowo-przeszkodową we Francji i rządowy, importowany z Francji, również z niepoślednią przeszłością steepleową wał. pełnej krwi „Tukase”, pracowany przez mjr. Dobrzańskiego.

Każdy z tych dwóch koni miał swe zalety i ujemne strony.

”Donese'”, kl. wyjątkowej siły, ze zdolnością do skoków, z której złożyła pod ppłk Rómmlem doskonały egzamin na wiosnę w Nicei. Za to z usposobienia była histeryczką, co komplikował szalony nerw, przeczulona wrażliwość i nadzwyczaj ostry temperament. Ze stajni wyścigowej przybyła do Grudziądza w listopadzie 1927 roku, zupełnie nieujeżdżona — odwrotnie z licznemi bardzo przykremi wadami.

Do dnia występu pracowana, odrzucając wymuszone przerwy, w ciągu 6 i pół miesięcy zrobiła duże postępy i choć siedziało się na niej bardzo delikatnie by czemś nie obudzić ledwie maskowanego temperamentu, chodziła podczas pracy nie tylko efektownie, ale i dobrze, często wykonując zadanie na czworoboku bez błędu. Ale daleko jej było, a może zawsze będzie daleko do pewności i gwarancji niemiłych niespodzianek.

Przypuszczając, te podczas próby ujeżdżenia, może z nią coś zajść, miało się jednak dużo pewności, że w pozostałych próbach dotrwa do końca prędzej niż inne nasze konie. (…)

„Donese” pod ppułk. Rómmlem wypadło w udziale, występować w godzinach popołudniowych, w ostatniej serji kiedy to na placu była największa ilość widzów. Przy rozprężaniu przed samym występem chodziła bardzo dobrze i spokojnie. jak to robiła stale w ciągu ostatnich kilku tygodni.

By wjechać na czworobok należało przebyć przez pierścień, siedzących i spacerujących widzów; gdy tylko „Donese” znalazła się wewnątrz pierścienia, natychmiast wykazała stan najwyższego zdenerwowania, bez żadnych widocznych ku temu powodów.

A mimo to. łatwo objaśnić przyczynę. W przejściu przez tłum musiała „Donese” przypomnieć wyjazd z paddocku na start. Zielona murawa i duża wolna przestrzeń wewnątrz pierścienia widzów dopełniły wrażenia początku wyścigów. „Donese” prawie odrazu pokryła się potem i pierwsza połowa wykonania zadania, wypadła bardzo niefortunnie, dopiero później klacz zrozumiała, że jest nie na starcie, ochłonęła i można było pokazać jakość jej ujeżdżenia.

Ciekawem jest, iż po zjechaniu z boiska ppułk Rómmel próbował jeszcze powtórzyć zadanie.

I znowu „Donese” chodziła jak automat.

Trzeba zaznaczyć, że „Donese” była trzy razy jeżdżoną jeszcze w Grudziądzu na tamtejszem boisku piłki nożnej, bardzo przypominającem tor Hilversumski; tam zachowywała się ona doskonale, bo nie sposób było ani wykonać podobnej ludzkiej dekoracji tłumu, ani można było przewidzieć, że w Hilversum publiczność będzie dopuszczoną wewnątrz toru.

Wszystko to wskazuje, jak ostrożnym trzeba być z końmi z toru wyścigowego i że nie każdy z nich nadawać się będzie do szampjonatu. (…)

Maksymalny czas wyrobiły tylko dwa konie: „Donese” pod ppułk. Rómmlem i „Flucht” kl siwa, Niemca por. Zipperfa. Wobec tego indywidualnie w steepleu ex-aequo pierwsze miejsce należało się tym dwom jeźdźcom. (…)

Ppułk. Rómrnel na „Donese” przybył w czasie 14’26”. Za nadrobienie czasu „Donese” zyskała 30 punktów bonifikacji bez zastosowania mnożnej Ale miała ona w parcoursie 6 p. k. które z zastosowaniem mnożnej stanowią 210 p. k. Policzono jej za upadek silne potknięcie się podczas przejazdu przez płaski rów. dzielący szosę od lasu. Przyjmując pod uwagę stracony na to czas i jeszcze nadrobione 3`20′, „Donese” wykazała niezwykłą szybkość. Za cross razem otrzymała ona 520 punktów bonifikacji. (…)

Gdyby nie trata czasu „Donese” na potknięciu, bo innych błędów me popełniła bezwzględnie nietylko w samym cross’ie była by indywidualnie pierwszą, ale i w całokształcie próby wytrzymałości.” (…)

Autor: Leon Kon
„Amsterdam – Hilversum” (1928) – Leon Kon


Poniżej znajdziesz linki do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej.

Wpis aktualizowano: 13.11.2023


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Polscy jeźdźcy olimpijscy okresu międzywojennego część III – Amsterdam 1928 (2019) – Hanna Łysakowska, Kazimierz Marcinek, Tomasz Waszczuk”

„Amsterdam – Hilversum” (1928) – Leon Kon

„Jeźdźcy polscy na dziewiątej (IX) Olimpiadzie” (1928) – Leon Kon

„Już o Olimpiadzie w 1928 r. …” (1926) – Leon Kon


Pokrewne Legendy:

Karol Rómmel

Żołnierz, trener, artysta w malarstwie, rysunku i jeździe konnej. Trzy krotny olimpijczyk (1912 – Sztokholm, 1924 – Paryż, 1928 – Amsterdam). Działał w KJK w Łodzi (1937) oraz JLKS Sopot (po wojnie).

Czytaj więcej…


Galeria:




Koń polskiej hodowli (Karol Skarbek), startując pod rtm. Józefem Trenkwaldem przyczynił się do zdobycia brązowego, drużynowego medalu w konkurencji WKKW.
______________________________________________________________

Tak o występie Lwiego Pazura w czasie IO Amsterdam 1928, Pisał Leon Kon (w tekście zachowano język oryginału):

„Podczas wiosennego „Szampjonatu konia” w Warszawie, okazał się jako nadający się wał. gn. „Lwi Pazur, pełnej krwi, hod. hr. Skarbka koń służbowy; rtm. Trenkwalda, 8 p. uł, osobiście przez niego przygotowany. Jeździec i koń określili sami swoją przydatność do wyjazdu na Olimpiadę za pomocą osiągniętego wyniku. (…)

Co do fachowego przygotowania czworoboku nic zarzucić nie można było.

Sędziowie byli umieszczeni wzdłuż przeciwległej od wjazdu krótkiej ściany czworoboku na odległości kilkunastu metrów od niego. Ulepszeniem w porównaniu z r. 1924-ym było i to. że każdy sędzia miał osobny stolik i sekretarza, jak to się robi od paru lat u nas. W taki sposób wpływ jednego sędziego na drugiego był niemożebny. (…)

Próba odbywała się bardzo wolno z wielkiemi przerwami między jednym a drugim jeźdźcem. (…)
„Lwi Pazur” pod rtm. Trenkwaldem wykonał prace na czworoboku bardzo ładnie i poprawnie. Brakowało mu prezencji, szczególnie w porównaniu z końmi innych narodowości. Pod tym względem w myśl propozycji, sędziowie mają dość dużą swobodę i 10 punktów do dyspozycji, które po zastosowaniu mnożnej, znacznie zmieniają średnią arytmetyczną tej próby.
„Lwi Pazur” przez to stracił kilkanaście punktów.

Dla steeple’u wyznaczono na dystansie 4000 mtr. normę czasu 6’40” t. j. tempo 600 mtr. na minutę. (…)

Maksymalny czas wyrobiły tylko dwa konie: „Donese” pod ppułk. Rómmlem i „Flucht” kl siwa, Niemca por. Zipperfa. Wobec tego indywidualnie w steepleu ex-aequo pierwsze miejsce należało się tym dwom jeźdźcom.

„Lwi Pazur” nadrobił 33 sek. i otrzymał 508 punktów; „Moja Miła” nadrobiła 45 sek., więc zaliczono jej 514 punktów. (…)

Dystans cross‘u wynosił 8 000 mtr., norma czasu 17’46″ przy tempie 450 mtr. na minutę. Za nadrobienie każdych 10 sek. (na poprzedniej Olimpjadzie za nadrobienie każdych 5 sek.) dodawano bez zastosowania mnożnej (35) po 2 punkty. Przejście całego dystansu w czasie szybszym niż 13’16” t. j. w tempie 600 mtr. na minutę w rachubę nie przyjmowano. W taki sposób największa ilość punktów, którą mógł tu uzyskać jeździec było 744 punkty.

Rtm. Trenkwald na „Lwim Pazurze”, wprowadzony w błąd zasłoniętemi przez widzów wytyczającemi chorągiewkami zmylił parcours, skierowując się w inną niż należało stronę. Prawie natychmiast zauważona przez jeźdźca pomyłka była niezwłocznie naprawioną. Jednak zawrócenie konia i rozpoczęcie biegu od miejsca, gdzie zaszła pomyłka, spowodowało przekroczenie o 45 sek. normy czasu, więc za cross zaliczono mu z zastosowaniem mnożnej 157.5 punktów karnych, czyli po potrąceniu tej cyfry padło 542.5 punktów bonifikacji. (…)”

Autor: Leon Kon
„Amsterdam – Hilversum” (1928) – Leon Kon

Poniżej znajdziesz linki do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej.

Wpis aktualizowano: 14.11.2023


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Polscy jeźdźcy olimpijscy okresu międzywojennego, część III” (2019)

„Józef Trenkwald – olimpijczyk z Amsterdamu 1928 r.” (2012)

„Józef Piotr Trenkwald” (2012) – Witold Duński

„Amsterdam – Hilversum” (1928) – Leon Kon

„Już o Olimpiadzie w 1928 r. …” (1926) – Leon Kon

„Jeźdźcy polscy na dziewiątej (IX) Olimpiadzie” (1928) – Leon Kon


Pokrewne Legendy:

ALLI (NN – NN)

Urodził się jako Kaktus w 1920 roku, hodowli Stefana Walewskiego z Inczewa, wł. Wojsko Polskie. W 1931 i 1933 roku wygrał pod Szoslandem PN w Warszawie. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Na igrzyskach popełnił jeden błąd. Jeździec rtm. K. Szosland – 2 pkt. karne, XIII miejsce ind.

Czytaj więcej…

MYLORD (NN – NN)

Wyhodowany w Irlandii. Jego właścicielem był kpt. art. Józef Szilagyi. Prawdopodobnie przed igrzyskami kupiło go od niego wojsko. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Popełnił jeden błąd w rozgrywce. Jeździec por. K. Gzowski – 0/2pkt. karne wrozgrywce, IV miejsce ind.

Czytaj więcej…

READGLEADT (NN – NN)

Wyhodowany w Irlandii. Był własnością Grupy Sportu Konnego. Dosiadany przez różnych jeźdźców. W 2.poł. lat 20. wygrał kilka razy konkursy o PN. Spokojny i pewny. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Jeździec rtm. M. Antoniewicz – 6 pkt. karnych, XX miejsce ind.

Czytaj więcej…

Karol Rómmel

Żołnierz, trener, artysta w malarstwie, rysunku i jeździe konnej. Trzy krotny olimpijczyk (1912 – Sztokholm, 1924 – Paryż, 1928 – Amsterdam). Działał w KJK w Łodzi (1937) oraz JLKS Sopot (po wojnie).

Czytaj więcej…


Galeria:




To na niej w 1928 rtm. Michał Antoniewicz-Woysym podczas Igrzysk Olimpijskich w Amsterdamie zdobył brązowy medal drużynowy w wkkw.
______________________________________________________________

Tak o występie Mojej Miłej w czasie IO Amsterdam 1928, Pisał Leon Kon (w tekście zachowano język oryginału):

„Na trzy tygodnie przed rozpoczęciem Olimpiady przybyła do grupy olimpijskiej, dawno oczekiwana „Moja Miła” kl. wysokiej półkrwi, hod. hr. Łosia, koń służbowy por. Tuńskiego 19 p. uł.

„Moja Miła” od wiosny biegała gonitwy przeszkodowe i wprost ze stajni wyścigowej została przesłana do Grudziądza. Klacz ta odbyła już nie jeden szampjonat i była dokładnie wypróbowanym „pewniakiem” co do tempa i wytrzymałości. Zrozumiałą jest rzeczą że po tak długiem przebywaniu w treningu wyścigowym, w pracy na czworoboku była bardzo niepewną O ile można było w tak krótkim czasie, usunięto jej pewne defekty, ale do poprawnego i pewnego wykonania sporo jeszcze brakowało.

Została ona przydzieloną rtm. Antoniewiczowi. (…)

Co do fachowego przygotowania czworoboku nic zarzucić nie można było.

Sędziowie byli umieszczeni wzdłuż przeciwległej od wjazdu krótkiej ściany czworoboku na odległości kilkunastu metrów od niego. Ulepszeniem w porównaniu z r. 1924-ym było i to. że każdy sędzia miał osobny stolik i sekretarza, jak to się robi od paru lat u nas. W taki sposób wpływ jednego sędziego na drugiego był niemożebny. (…)

Próba odbywała się bardzo wolno z wielkiemi przerwami między jednym a drugim jeźdźcem. (…)
„Lwi Pazur” pod rtm. Trenkwaldem wykonał prace na czworoboku bardzo ładnie i poprawnie. Brakowało mu prezencji, szczególnie w porównaniu z końmi innych narodowości. Pod tym względem w myśl propozycji, sędziowie mają dość dużą swobodę i 10 punktów do dyspozycji, które po zastosowaniu mnożnej, znacznie zmieniają średnią arytmetyczną tej próby.
„Lwi Pazur” przez to stracił kilkanaście punktów.

„Moja Miła” pod rtm. Antoniewiczem wyglądała pokaźniej. Również poprawnie wywiązała się z zadania, ale jednak brakło jej spokoju, a przez to cierpiała dokładność wykonania. Była ona jednak lepszą w tej pracy niż można było spodziewać się po tak krótkiem przygotowaniu. (…)

Dla steeple’u wyznaczono na dystansie 4000 mtr. normę czasu 6’40” t. j. tempo 600 mtr. na minutę. (…)

Maksymalny czas wyrobiły tylko dwa konie: „Donese” pod ppułk. Rómmlem i „Flucht” kl siwa, Niemca por. Zipperfa. Wobec tego indywidualnie w steepleu ex-aequo pierwsze miejsce należało się tym dwom jeźdźcom.

„Lwi Pazur” nadrobił 33 sek. i otrzymał 508 punktów; „Moja Miła” nadrobiła 45 sek., więc zaliczono jej 514 punktów. (…)

Dystans cross‘u wynosił 8 000 mtr., norma czasu 17’46″ przy tempie 450 mtr. na minutę. Za nadrobienie każdych 10 sek. (na poprzedniej Olimpjadzie za nadrobienie każdych 5 sek.) dodawano bez zastosowania mnożnej (35) po 2 punkty. Przejście całego dystansu w czasie szybszym niż 13’16” t. j. w tempie 600 mtr. na minutę w rachubę nie przyjmowano. W taki sposób największa ilość punktów, którą mógł tu uzyskać jeździec było 744 punkty.

Rtm. Antoniewicz na „Mojej Miłej” nadrobił 2’50”. przychodząc w czasie 14’56″ i otrzymał 724 punkty bonifikacji, zajmując w cross`ie trzecie indywidualne miejsce. (…)

Autor: Leon Kon
„Amsterdam – Hilversum” (1928) – Leon Kon

Poniżej znajdziesz linki do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej.

Wpis aktualizowano: 14.11.2023


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Michał Woysym-Antoniewicz 1897-1989” (2021) – Izabela Kiełmińska

„Polscy jeźdźcy olimpijscy okresu międzywojennego, część III” (2019)

„Michał Woysym-Antoniewicz” (2012) – Witold Duński

„Amsterdam – Hilversum” (1928) – Leon Kon

„Jeźdźcy polscy na dziewiątej (IX) Olimpiadzie” (1928) – Leon Kon

„Już o Olimpiadzie w 1928 r. …” (1926) – Leon Kon


Pokrewne Legendy:

ALLI (NN – NN)

Urodził się jako Kaktus w 1920 roku, hodowli Stefana Walewskiego z Inczewa, wł. Wojsko Polskie. W 1931 i 1933 roku wygrał pod Szoslandem PN w Warszawie. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Na igrzyskach popełnił jeden błąd. Jeździec rtm. K. Szosland – 2 pkt. karne, XIII miejsce ind.

Czytaj więcej…

MYLORD (NN – NN)

Wyhodowany w Irlandii. Jego właścicielem był kpt. art. Józef Szilagyi. Prawdopodobnie przed igrzyskami kupiło go od niego wojsko. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Popełnił jeden błąd w rozgrywce. Jeździec por. K. Gzowski – 0/2pkt. karne wrozgrywce, IV miejsce ind.

Czytaj więcej…

READGLEADT (NN – NN)

Wyhodowany w Irlandii. Był własnością Grupy Sportu Konnego. Dosiadany przez różnych jeźdźców. W 2.poł. lat 20. wygrał kilka razy konkursy o PN. Spokojny i pewny. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Jeździec rtm. M. Antoniewicz – 6 pkt. karnych, XX miejsce ind.

Czytaj więcej…

Karol Rómmel

Żołnierz, trener, artysta w malarstwie, rysunku i jeździe konnej. Trzy krotny olimpijczyk (1912 – Sztokholm, 1924 – Paryż, 1928 – Amsterdam). Działał w KJK w Łodzi (1937) oraz JLKS Sopot (po wojnie).

Czytaj więcej…


Galeria:


Patron honorowy: Polski Związek Jeździecki

Polski Związek Jeździecki (PZJ), jest jedyną oficjalną polską organizacją jeździecką uznaną przez PKOL oraz MKOL należącą równocześnie do grona ponad 140 narodowych organizacji jeździeckich stowarzyszonych w FEI – Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej [www.pzj.pl].



Żołnierz. Jeździec. Trener. Olimpijczyk z IO Paryż 1924 (7 miejsce). Ppłk. Dowódca 21 Pułku Ułanów Nadwiślańskich (bitwa pod Mokrą).

______________________________________________________________

Kazimierz Stanisław de Rostwo-Suski urodził się dnia 21 września 1891 r. w Karpowcach na Wołyniu. Był synem Tadeusza i Marii z Przyborowskich. Ukończył Szkołę Realną w Krakowie, składając egzamin maturalny w 1909 r. W latach 1909-1910 studiował na Politechnice w Wiedniu, a następnie w latach 1910-1914 na Akademii Rolniczej w Taborze w Czechach, którą ukończył uzyskując dyplom agronoma.

W okresie od sierpnia 1914 r. do października 1918 r. odbywał służbę w armii austriackiej. Uczestniczył w pierwszej wojnie światowej. W 1916 r. został awansowany na podporucznika, a w 1918 r. – na porucznika. Dnia 1 listopada 1918 r. wstąpił do Wojska Polskiego. Był żołnierzem zawodowym. W 1920 r. awansował na rotmistrza. W wojnie polsko-bolszewickiej dowodził szwadronem 6. Pułku Ułanów.

W okresie międzywojennym rtm. Kazimierz Rostwo-Suski pełnił służbę kolejno w 6. i 4. P. Uł., w Departamencie Kawalerii Ministerstwa Spraw Wojskowych, w Szkole Podoficerów Zawodowych Kawalerii w Jaworowie (1929-1930), w 6. Pułku Strzelców Konnych w Żółkwi (1931-1935) oraz w 21. P. Uł. Nadwiślańskich w Równem, w którym od 1936 r. był zastępcą dowódcy. W opinii przełożonego (płk. dypl. Adama Korytkowskiego) był oficerem o prawym charakterze, silnej woli, wybitnie pracowitym, zapobiegliwym z dużą inicjatywą; bardzo inteligentny, umysł bystry i dokładny; taktycznie bardzo dobry, kompletnie przygotowany do dowodzenia pułkiem. W tym czasie został awansowany – w 1931 r. na majora, a w 1937 r. – na podpułkownika. Wiosną 1939 r. ukończył kurs dowódców pułków w Rembertowie, a dnia 13 sierpnia 1939 r. objął stanowisko dowódcy 21. P. Uł. W opinii gen. bryg. Władysława Andersa, Kazimierz Rostwo-Suski był wybitnym oficerem sztabowym kawalerii i wzorowym kwatermistrzem.

Sportem konnym zainteresował się na początku lat dwudziestych. W 1921 r. w Warszawie powstał Klub Jazdy, który w pierwszych dniach czerwca zorganizował konkursy hippiczne na torze wyścigów konnych na Polach Mokotowskich. Rozegrano wówczas 12 konkursów, a jedną z głównych nagród wywalczył wtedy rtm. Kazimierz Rostwo-Suski na koniu Gogo. Jako bardzo dobry jeździec w 1921 r. został skierowany na kurs jazdy konnej do Centralnej Szkoły Jazdy (dalej: CSJ) w Grudziądzu, a w 1922 r. zakwalifikował się razem z końmi: Generałem, Kleopatrą i Qui Vive do grupy olimpijskiej, utworzonej w Warszawie przy 1. Pułku Szwoleżerów, a kierowanej przez mjr. Karola Rómmla. Druga grupa pod kierunkiem mjr. Dymitra Exe i por. Leona Kona powstała w Grudziądzu przy CSJ. Reprezentanci obu tych grup w 1924 r. wzięli udział w wielu zawodach międzynarodowych, które były sprawdzianem przed zbliżającymi się igrzyskami w Paryżu i miały ostatecznie zdecydować o składzie narodowej reprezentacji. Rtm. Rostwo-Suski uczestniczył w konkursach w Nicei, w których na Generale był w zespole, który zajął V m w Pucharze Narodów oraz w Lucernie, gdzie polscy jeźdźcy zdobyli łącznie 31 nagród.

W polskim debiucie olimpijskim na igrzyskach w Paryżu w 1924 r. reprezentował barwy narodowe w WKKW, rozgrywanym w dniach od 21 do 26 lipca. Do rywalizacji zgłosiło się 46 zawodników z 13 krajów, w tym 10 ekip stanowiło drużyny narodowe. W polskim zespole, oprócz rtm. Kazimierza Rostwo-Suskiego, który z powodu kontuzji swojego najlepszego konia Generała, startował na rezerwowej Lady, znaleźli się także: ppłk K. Rómmel, mjr T. Komorowski i por. K. Szosland. Rywalizacja była trudna, większość polskich koni, podkutych przez francuskiego kowala, w czasie próby terenowej zgubiła podkowy, co nie wpłynęło dodatnio na przebieg rywalizacji, ale ostatecznie cała ekipa ukończyła cross. Dnia 26 lipca odbyła się ostatnia część WKKW – konkurs skoków przez przeszkody. Wszystkie konie dotkliwie odczuły trudy poprzedniej próby i skakały niechętnie, mimo to polscy jeźdźcy ukończyli konkurs w komplecie. Ostatecznie Kazimierz Rostwo-Suski na rezerwowej Lady był XXIV, pozostali zajęli kolejno miejsca: X – K. Rómmel, XXIII – K. Szosland i XXVI – T. Komorowski.

(…)

Cały artykuł i inne źródła znajdziesz w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (kliknij)

Autor: Renata Urban

Wpis aktualizowano: 07.11.2023


Kazimierz Suski de Rostwo zmarł 9 marca 1974 roku w Krakowie. Został pochowany na cmentarzu Rakowickim (część wojskowa przy ul. Prandoty, kwatera 8 WOJ-12-16).


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

Publikacje

„Geneza i działalność CWK w Grudziądzu” (2022) – Renata Urban

„Tradycje sportów konnych w Polsce do 1939 roku” (2022) – Renata Urban

„Osiągnięcia olimpijskie Polaków w sporcie jeździeckim” (2022)

„Jedna szkoła jazdy, różne losy” (2019) – Hanna Łysakowska

„Kazimierz Rostwo-Suski – olimpijczyk z Paryża 1924 r.” (2012) – Renata Urban

„Kazimierz Suski de Rostwo” (2012) – Witold Duński

„Polski dosiad czym był Grudziądz dla polskiego jeździectwa” (2002)

„Jeźdźcy olimpijscy” (2000) – Hanna Łysakowska

„Historia jeździectwa, cz. VII” (1990) – Witold Domański

„Chamonix – Paryż 1924” (1990) – Wojciech Lipoński

„Olimpiada Paryska 1924 r.” (1990) – Leon Kon

„Polacy w Pucharach Narodów, 1923-1982” (1982) – W. Domański

„Rozwój konkursów hipicznych w latach 1924-1926” (1982)

„Polscy jeźdźcy na IO w latach 1912—1976” (1980) – A. Święcki

„Rozważania na temat polskiej szkoły jazdy konnej” (1976)

„Polskie jeździectwo na IO w okresie międzywojennym” (1972)

„Polscy jeźdźcy na olimpiadach” (1968) – W. Domański, B. Skulicz

„Wielkie Wojskowe Szkoły Jazdy. Polska – Grudziądz” (1934)

„VIII Olimpiada – Paryż” (1927) – Adam Królikiewicz

„Od Nicei do Nowego Yorku” (1927) – Adam Królikiewicz

Linki

„Polska Podziemna – SUSKI de ROSTWO, Kazimierz” [link] (2021)

„Paryż 1924” [link] (2016)

„Ppłk Kazimierz Stanisław de Rostwo-Suski” [link] (2014)

„Kazimierz De Rostwo-Suski, 1891-1974” [link]

„Ppłk Kazimierz Stanisław de Rostwo Suski” [link]

Filmy

THE OLYMPIC GAMES IN PARIS, 1924 – RIDING | FILM

THE OLYMPIC GAMES IN PARIS, 1924 | FILM


Pokrewne Legendy:

Leon Kon

Trener jeździectwa, współtwórca Polskiego Związku Jeździeckiego i jego sekretarz generalny. Kawaler Krzyża Walecznych i Srebrnego Krzyża Zasługi.

Czytaj więcej…

Karol Rómmel

Żołnierz, trener, artysta w malarstwie, rysunku i jeździe konnej. Trzy krotny olimpijczyk (1912 – Sztokholm, 1924 – Paryż, 1928 – Amsterdam). Działał w KJK w Łodzi (1937) oraz JLKS Sopot (po wojnie).

Czytaj więcej…


Galeria:


Patron honorowy: Polski Komitet Olimpijski

Polski Komitet Olimpijski (PKOl) jest autonomicznym, ogólnopolskim stowarzyszeniem Związków i Organizacji sportowych z siedzibą w Warszawie (kliknij aby przejść na stronę Patrona Honorowego). [www.olimpijski.pl]

Patron honorowy: Polski Związek Jeździecki

Polski Związek Jeździecki (PZJ), jest jedyną oficjalną polską organizacją jeździecką uznaną przez PKOL oraz MKOL należącą równocześnie do grona ponad 140 narodowych organizacji jeździeckich stowarzyszonych w FEI – Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej [www.pzj.pl].



______________________________________________________________
Igrzyska Olimpijskie w Amsterdamie to pierwsza olimpiada, na której zdobyliśmy dwa drużynowe medale w skokach przez przeszkody – srebrny oraz w WKKW brązowy.
______________________________________________________________

Stosunkowo wcześnie, bo zimą 1926/1927 r. powołano zgrupowanie mające na celu obsłużenie zawodów międzynarodowych oraz wyłonienie zespołu reprezentacyjnego na Olimpiadę w Amsterdamie w 1928 r.

Zgrupowanie to, pod nazwą Grupy Przygotowawczej Sportu Konnego, powstało w Grudziądzu w Centrum Wyszkolenia Kawalerii i zgromadziło znaczną liczbę jeźdźców. Kierownikiem grupy został ppłk Karol Rómmel, a instruktorem rtm. Leon Kon. Był to więc w pewnym stopniu kompromis i oba największe ośrodki, a również oba kierunki szkolenia, były reprezentowane w zgrupowaniu.

Na Olimpiadę w Amsterdamie Polska wystawiła ekipy również tylko do dwóch dyscyplin, a mianowicie do WKKW 1 Pucharu Narodów. Tym razem, wskutek zmiany regulaminu, ekipy występowały w składach trzyosobowych. Ponadto wyjechało dwóch jeźdźców rezerwowych z rezerwowymi końmi.

Reprezentacyjna ekipa polska udała się w składzie: ppłk Karol Rómmel, rtm. Michał Antoniewicz, rtm. Józef Trenkwald, por. Kazimierz Szosland, por. Kazimierz Gzowski oraz jako rezerwowi — mjr Henryk Dobrzański (WKKW) i rtm. Zdzisław Dziadulski (Puchar Narodów).

Tym razem dobór koni był bardziej jednorodny, a co ważne — w połowie hodowli krajowej. Wystąpiły następujące konie: Moja Miła — klacz półkrwi pochodzenia krajowego, służbowa por. Tuńskiego, o przeszłości wyścigowej, Lwi Pazur — półkrwi hodowli krajowej, przygotowywany przez Trenkwalda, Ali — wałach półkrwi pochodzenia krajowego, własność Szoslanda, Doneuse — klacz pełnej krwi pochodzenia francuskiego, z karierą przeszkodowo-wyścigową, własność Rómmla, oraz Readgledt i Mylord — konie pochodzenia irlandzkiego.

Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego. Konkurs składał się jak zwykle z trzech prób, ujeżdżenia, wytrzymałości 1 skoków przez przeszkody. Sam program nie uległ zmianie. Udział wzięło 17 ekip pełnych oraz jeźdźcy indywidualni.

W tym konkursie Polskę reprezentował zespół w następującym składzie: ppłk Karol Rómmel na klaczy Doneuse, rtm. Michał Antoniewicz na klaczy Moja Miła i rtm. Józef Trenkwald na wałachu Lwi Pazur.

(…)

Konkurs Skoków przez przeszkody — Puchar Narodów. Konkurs o najcenniejsze trofeum — zespołowy Puchar Narodów i medale indywidualne — odbył się 12 sierpnia, tradycyjnie w ostatnim dniu Olimpiady, na stadionie w Amsterdamie. Obowiązywało jednokrotne przebycie parcours’u z 16 przeszkodami ok. 1,40 m wysokości i 4 m szerokości, na dystansie 780 m w tempie 400 m/min. Ówcześnie liczono 4 pkt karne za strącenie przeszkody przednimi, a 2 pkt za strącenie tylnymi nogami.

Startowało 14 zespołów w składzie trzyosobowym i kilku zawodników indywidualnie. Łącznie wystąpiło 48 zawodników, zarówno dawnych mistrzów olimpijskich, jak i zwycięzców najpoważniejszych nagród na obu półkulach.

Polacy do tego konkursu wystąpili w składzie: rtm. Michał Antoniewicz na Readgledt, por. Kazimierz Szosland na Ali i por. Kazimierz Gzowski na Mylord.

Rozpoczyna się walka zespołowa o Puchar Narodów. Pierwszy Norweg kończy z 16 p. k. Następny, znany Hiszpan Trujillos zjeżdża z toru z 2 p. k. Trzecim jest złoty medalista z 1920 r. i srebrny z 1924 r. — Tomaso Lequio na swym słynnym Trebecco, ale dwukrotnie wyłamanie i 6 p. k. eliminuje tym razem Włocha z walki o medal. Szesnasty w kolejności jest por. Gzowski. Mylord pod swoim jeźdźcem przebywa — jako pierwszy — cały parcours bez błędu, a rzęsiste owacje publiczności szczodrze nagradzają Polaka. (…)

Czytaj więcej… (po kliknięciu przejdziesz do Polskiej Cyfrowej Biblioteki Jeździeckiej)
Autor: Bolesław Skulicz

Wpis aktualizowano: 25.10.2023


Skład polskiej reprezentacji jeździeckiej na igrzyskach olimpijskich w Amsterdamie 1928 r:

Skoki przez przeszkody (srebrny medal druż)WKKW (brązowy medal druż)
por. Kazimierz GzowskiMylord
[4/5. miejsce ind.]
rtm. Michał Woysym-AntoniewiczMoja Miła
[19. miejsce ind.]
por. Kazimierz SzoslandAli
[13. miejsce ind.]
rtm. Józef TrenkwaldLwi Pazur
[25. miejsce ind.]
rtm. Michał Woysym-AntoniewiczReadgledt
[20. miejsce ind.]
ppłk Karol RómmelDoneuse
[26. miejsce ind.]
ppor. Zdzisław Dziadulski – The Lad (rezerwowy)rtm. Henryk Dobrzański – Tucase (rezerwowy)

Instruktorem grupy oficerów biorących udział w Olimpiadzie w Amsterdamie, był Leon Kon. Na szefa ekipy wyznaczony został mjr Karol Rómmel.

Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Osiągnięcia olimpijskie Polaków w sporcie jeździeckim” (2022)

„Polscy jeźdźcy olimpijscy okresu międzywojennego, część III” (2019)

„Jedna szkoła jazdy, różne losy” (2019) – Hanna Łysakowska

„Zdzisław Dziadulski” (2012) – Witold Duński

„Jeźdźcy olimpijscy” (2000) – Hanna Łysakowska

„Historia jeździectwa, cz. IX” (1991) – Witold Domański

„St. Moritz – Amsterdam, 1928” (1990) – Wojciech Lipoński

„Polacy w Pucharach Narodów, 1923-1982” (1982) – Witold Domański

„Polscy jeźdźcy na IO w latach 1912—1976” (1980) – A. Święcki

„Polskie jeździectwo na IO w okresie międzywojennym” (1972)

„Polscy jeźdźcy na olimpiadach” (1968) – W. Domański, B. Skulicz

„Od dziewiątej (IX) do dziesiątej (X) Olimpiady” (1933)

„Jeźdźcy polscy na dziewiątej (IX) Olimpiadzie” (1928) – Leon Kon

“Amsterdam – Hilversum” (1928) – Leon Kon

„Już o Olimpiadzie w 1928 r. …” (1926) – Leon Kon

„Gzowski Kazimierz Aleksander” – Zespół redakcyjny


Pokrewne Legendy:

ALLI (NN – NN)

Urodził się jako Kaktus w 1920 roku, hodowli Stefana Walewskiego z Inczewa, wł. Wojsko Polskie. W 1931 i 1933 roku wygrał pod Szoslandem PN w Warszawie. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Na igrzyskach popełnił jeden błąd. Jeździec rtm. K. Szosland – 2 pkt. karne, XIII miejsce ind.

Czytaj więcej…

MYLORD (NN – NN)

Wyhodowany w Irlandii. Jego właścicielem był kpt. art. Józef Szilagyi. Prawdopodobnie przed igrzyskami kupiło go od niego wojsko. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Popełnił jeden błąd w rozgrywce. Jeździec por. K. Gzowski – 0/2pkt. karne wrozgrywce, IV miejsce ind.

Czytaj więcej…

READGLEADT (NN – NN)

Wyhodowany w Irlandii. Był własnością Grupy Sportu Konnego. Dosiadany przez różnych jeźdźców. W 2.poł. lat 20. wygrał kilka razy konkursy o PN. Spokojny i pewny. IO Amsterdam 1928, srebro druż. w skokach. Jeździec rtm. M. Antoniewicz – 6 pkt. karnych, XX miejsce ind.

Czytaj więcej…

Leon Kon

Trener jeździectwa, współtwórca Polskiego Związku Jeździeckiego i jego sekretarz generalny. Kawaler Krzyża Walecznych i Srebrnego Krzyża Zasługi.

Czytaj więcej…


Galeria:


Patron honorowy: Polski Związek Jeździecki

Polski Związek Jeździecki (PZJ), jest jedyną oficjalną polską organizacją jeździecką uznaną przez PKOL oraz MKOL należącą równocześnie do grona ponad 140 narodowych organizacji jeździeckich stowarzyszonych w FEI – Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej [www.pzj.pl].



II Wicemistrz Polski w Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego. Żołnierz, Trener. Działacz Polskiego Związku Jeździeckiego. Odznaczony Medalem za Wojnę 1939. Major Wojska Polskiego.

______________________________________________________________

W latach międzywojennych był II wicemistrzem Polski w WKKW – 1936 r. (koń Aldona Czamara), członkiem Grupy Sportu Konnego CWK w Grudziądzu przygotowującego się do Olimpiady w Helsinkach (1940). Jako kapitan Artylerii Konnej dostał się do niewoli we wrześniu 1939 r. Przed wojną był wielokrotnie nagradzany na zawodach jeździeckich w Polsce i za granicą – m.in. Sopocie, Warszawie, Grudziądzu, Nicei i Turynie w konkurencji skoków przez przeszkody i WKKW, dosiadał konie: Ares, Eskimos, Aldona Czamara, Aktor, Anitra, Bej i inne. W tym czasie współpracował z wysokiej klasy polskimi jeźdźcami i trenerami.

Po wojnie pracował w Stadninie Koni Liski (1961-62), gdzie trenował m.in. braci Pacyńskich, w latach 1964-67 pracował w PSO Biały Bór jako kierownik Zakładu Treningowego Ogierów (jeźdźcy to m.in.: Andrzej Krzysztofik, Bolesław Suliga i bracia Nowakowscy). W latach 1968-69 był również trenerem PTWK w Sopocie. W tym czasie, oprócz pracy trenera, odnosił również sukcesy jako jeździec startując na klaczy Drwina. Od 1969 r. do 1973 r. trenował konie w Zakładzie Treningowym przy PGR Cieślin-Popowiczki, jednocześnie pracując w Zakładzie Treningowym Koni Sportowych przy PGR Kusowo i Klubie Jeździeckim „Zieloni” w Bydgoszczy trenując m.in. Czesława Gerlacha, Martę Głuchowską i Iwonę Kwaśniewską, współpracował też z Jadwigą Pasturczak. Kolejnym miejscem pracy był Studencki Klub Jeździecki przy UMK w Toruniu (1973-75), a następnie Toruński Klub Jazdy Konnej przy PGR w Przysieku, trenując m.in. Andrzeja Lipińskiego, Aleksandrę Burniewicz (córka), Marka Lipińskiego, Romana Dygdałę, Andrzeja Kłopotowskiego i Pawła Komorowskiego. Od 1977 r. do 1984 r. był trenerem w Klubie Jeździeckim w Ciechocinku przy RSSW Plebanka (jeźdźcy Roman Śmigielski, Paweł Cymerman), a potem do roku 1985 r. w Klubie Jeździeckim przy PTTK w Golubiu-Dobrzyniu. Oczywiście amazonek i jeźdźców zarówno sportowych, jak i rekreacyjnych było znacznie więcej.

Szczegółowe informacje, dokumenty i zdjęcia potwierdzające wyżej opisaną karierę jeździecką i trenerską znajdują się w naszym posiadaniu i niezależnie od tego skrótowego zapisu – rozwinięcie tych informacji można znaleźć w Leksykonie Jeździectwa Polskiego „Konno po Sławę” autorstwa Witolda Duńskiego wydanego przez PZJ w Warszawie w 2012 r.

Pan Major Leon Burniewicz miał bardzo pracowite życie, również będąc już na emeryturze, dożył wieku 88 lat.

Cały artykuł i inne źródła znajdziesz w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (kliknij)

Autor: Marek Lipiński

Wpis aktualizowano: 25.10.2023


Leon Burniewicz zmarł 21 lutego 1996 roku w Toruniu.
Pochowany został na cmentarzu przy ul. Żwirki i Wigury.


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Wycinki o Leonie Burniewiczu” (2023) – PCBJ

„Geneza i działalność CWK w Grudziądzu” (2022) – Renata Urban

„Tradycje sportów konnych w Polsce do 1939 roku” (2022) – Renata Urban

„Jedna szkoła jazdy, różne losy” (2019) – Hanna Łysakowska

„Leon Burniewicz” (2012) – Witold Duński

„Polski dosiad czym był Grudziądz dla polskiego jeździectwa” (2002)

„Historia jeździectwa, cz. XIV” (1993) – Witold Domański

„Grudziądzkie fascynacje” (1990) – Józef Hlebowicz

„Polacy w Pucharach Narodów, 1923-1982” (1982) – Witold Domański

„Polska szkoła jeździecka” (1978) – Henryk Leliwa-Roycewicz

„Rozważania na temat polskiej szkoły jazdy konnej” (1976)

„Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu” [link](1938) | FILM

„Wielkie Wojskowe Szkoły Jazdy. Polska – Grudziądz” (1934)

Grudziądz – Stolica Polskiej Kawalerii 1920-2011 | FILM


Pokrewne Legendy:

Sergiusz Zahorski

Generał brygady Wojska Polskiego, szef Gabinetu Wojskowego Prezydenta Rzeczypospolitej, współtwórca polskiego jeździectwa sportowego, uczestnik Igrzysk Olimpijskich 1912 w reprezentacji Rosji.

Czytaj więcej…

Leon Kon

Trener jeździectwa, współtwórca Polskiego Związku Jeździeckiego i jego sekretarz generalny. Kawaler Krzyża Walecznych i Srebrnego Krzyża Zasługi.

Czytaj więcej…

Tadeusz Sokołowski

Żołnierz, sportowiec, 3x medalista MP, 2 wicemistrz Armii (1935), olimpijczyk IO Berlin 1936 (Zbieg II), 1937-39 szef sekcji jeździeckiej WKS Legia, cichociemny zakatowany przez Gestapo w Mińsku.

Czytaj więcej…

Michał Toczek

Żołnierz, major, artylerzysta. Jeździec i trener. Odznaczony m. inn. 3. krotnie Krzyżem Walecznych. Zwycięzca PN, Nowy Jork 1926 r., Nicea 1926 Hamlet 2.20. (II m.),

Czytaj więcej…


Galeria:




Pułkownik kawalerii Wojska Polskiego. Kawaler Orderu Virtuti Militari. Dowódca pierwszego oddziału kawalerii legionowej, legendarnej „siódemki Beliny”.

______________________________________________________________

Stał się bohaterem pieśni, które znało każde dziecko. Jego postać była obecna na kartach poezji i prozy. Był symbolem wyrosłym z tęsknoty Polaków za polskim żołnierzem. Zawadiacki kawalerzysta nadawał się do tej roli lepiej niż ktokolwiek inny.

To ułan, rotmistrz, potem pułkownik „Belina”, czyli Władysław Zygmunt Prażmowski, strzelec i legionista, z czasem także polityk i działacz społeczny. Ale nade wszystko ułan. Wojenne imię trwale zastąpiło właściwe personalia nie tylko na okres sześcioletniej służby frontowej, lecz i w dalszym życiu prywatnym i publicznym. Jego żołnierze z dumą nazywali siebie „beliniakami”.

Ale Belina to to nie tylko spiżowy bohater, symbol, ikona… To człowiek, którego losy, tak w życiu prywatnym, jak i w służbie wojskowej i publicznej, nie zawsze składały się z samych zwycięstw. To również popełnione błędy i w rezultacie niepowodzenia na polu walki, dość nagle przerwana kariera wojskowa i niespełnione ambicje, uczucie zawiści w obliczu pięknych karier niektórych podkomendnych, a także kłopoty ze zdrowiem i rodzinne dramaty. O tym też trzeba pamiętać, bo to nieodłączna część biografii tego człowieka.

(…)

Cały artykuł i inne źródła znajdziesz w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (kliknij)

Autor: Tomasz Gąsowski, Bohaterowie Niepodległej

Wpis aktualizowano: 10.10.2023


Władysław Belina-Prażmowski zmarł 13 października 1938. roku na atak serca w Wenecji, gdzie odbywał kurację zdrowotną. Został pochowany 20 października 1938 na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, w kwaterze LXIX.

Uroczystości pogrzebowe w Krakowie stały się wielką manifestacją patriotyczną porównywalną w swych rozmiarach do tych po śmierci Marszałka Piłsudskiego.


1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego

(mp. Warszawa, otok amarantowy).

Pułk nawiązywał do tradycji 1 Pułku Lekkokonnego Polskiego Gwardii cesarza Napoleona I oraz 1 Pułku Ulanów Legionów Polskich „Beliny”. Odtworzony został w listopadzie 1918 r. przez oficerów dawnego 1 p.uł. Leg. z rtm. Gustawem Orlicz-Dreszerem na czele. Od 1921 r. pułk stacjonował w Warszawie w pobliżu Belwederu. Mówiono, że należał do elity pułków kawalerii okresu międzywojennego. Popularnie nazywany był „Gwardią Narodową”, choć oficjalnie nigdy tej nazwy nie otrzymał.

Ciesz się dzielny szwoleżerze,
Masz protekcję w Belwederze.

Szwoleżery kręcą głową,
Chcą być Gwardią Narodową.

Kręcą d…, kręcą głową,
Chcą być Gwardią Narodową.

Chcą gwardyjskie mieć maniery.
Be Be ery, szwoleżery.

Zawsze dumny z szefa swego,
To szwoleżer Piłsudskiego.

Szwoleżerski górą bierze,
Przy protekcji w Belwederze.

W Belwederze, na kwaterze
Pośpisz bracie szwoleżerze.

A pamiętaj szwoleżerze,
Że masz wartę w Belwederze.

Od parady i od święta,
Dla ochrony Prezydenta.

Siedzą sobie tak w Warszawie
Przy kieliszku i przy kawie.

Cała kupa jest frajerów
W pierwszym pułku szwoleżerów.

Więcej panów niż frajerów,
To jest pierwszy szwoleżerów.

Trochę panów i malarzy,
To jest pierwszy pułk koniarzy.

Z adiutantów i lekarzy
Ma Warszawa pułk gówniarzy.

Źródło: Żurawiejki (1995) – Stanisław Radomyski


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego” (2022)

„Władysław Belina-Prażmowski” (2020) – Tomasz Gąsowski

„Władysław Belina Prażmowski” [link](2020)

„Władysław Belina-Prażmowski – twórca kawalerii odrodzonej Rzeczypospolitej” [link](2018) – Michał Szukała

„Komendanci Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu” [link](2010)

„O kawalerii polskiej XX wieku” (1991) – Cezary Leżeński, Lesław Kukawski

„Księga jazdy polskiej” (1938) – Praca zbiorowa

„Ukochany oficer wodza” (1938) – Juliusz Kaden-Bandrowski

„Opowieść o Belinie dla młodzieży” (1938) – Bolesław Pochmarski

„Odszedł Belina” (1938) – Janusz Harnisz-Śmiechowski

„Pogrzeb śp. płk Władysława Beliny-Prażmowskiego” (1938)

„Wielkie Wojskowe Szkoły Jazdy. Polska – Grudziądz” (1934) – Tadeusz Grabowski

Grudziądz – Stolica Polskiej Kawalerii 1920-2011 | FILM

„Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu” [link](1938) | FILM


Pokrewne Legendy:

Leon Kon

Trener jeździectwa, współtwórca Polskiego Związku Jeździeckiego i jego sekretarz generalny. Kawaler Krzyża Walecznych i Srebrnego Krzyża Zasługi.

Czytaj więcej…

Bolesław Wieniawa-Długoszowski

Pierwszy Ułan II Rzeczypospolitej. Lekarz, poeta, poliglota, kawalerzysta, adiutant Józefa Piłsudskiego. Generał WP. Ambasador RP w Rzymie. Zginął tragicznie w Nowym Jorku. Jego prochy, spoczęły na Cmentarzu Rakowieckim w Krakowie.

Czytaj więcej…

Roman Abraham

Gen. bryg. Wojska Polskiego. Bohaterski obrońca Lwowa. Dowódca 26 Pułku Ułanów Wielkopolskich oraz Wielkopolskiej Brygady Kawalerii w kampanii wrześniowej 1939 r.

Czytaj więcej…


Galeria: