Wpisy



Zasłużona dla hodowli koni sportowych w świecie. W jej gospodarstwie (Wojcieszków) urodził się wybitny koń (ojciec koni sportowych) Ramzes.

______________________________________________________________

Urodzona 5 listopada 1872 w Passach pod Warszawą.

Była trzecim z pięciorga dzieci hr. Tadeusza Plater-Zyberka i Zofii Aleksandrowicz.

Ojciec hrabiny był wybitnym hodowcą i rolnikiem. Rozpoczął w Wojcieszkowie hodowlę koni, które to do 1939 roku zasilały stajnie wojskowe.

Stadnina Koni w Wojcieszkowie – w latach międzywojennych posiadała około 30 klaczy typu półkrwi oraz stacjonujące tam ogiery z PSO Janów Podlaski. Między innymi to w Wojcieszkowie urodził się słynny na cały świat ogier Ramzes.

W 1929 r. Maria Plater Zyberk zakupiła na licytacji w Państwowej Stadninie Koni w Janowie Podlaskim wybrakowaną siwą klaczkę Jordi, ur. w 1928 r. po Schagya od Demeter po Bakszysz oo od Astarte po Amurath (Weil) od Dahoman XII. Jordi jako trzyletnią włączono do stada w poczet matek w Wojcieszkowie.

Ojciec Ramzesa, pełnej krwi angielskiej Rittersporn, który brał udział z dobrymi wynikami w wyścigach przeszkodowych w Niemczech, od roku 1930 i prawdopodobnie do końca życia stał i krył w Stadninie Wojcieszków (pow. Łuków).

Klacz Jordi w 1937 roku urodziła ogierka, któremu nadano imię Ramzes.

W pierwszych dniach stycznia 1940 r. okupanci niemieccy przystąpili do organizowania z powrotem stadniny koni i stada ogierów w Janowie Podlaskim. Z Kozienic sprowadzono kilkanaście młodych ogierów, które uratowały się z istniejącego tam przed wojną zakładu treningowego, a nadto zaczęły przybywać ogiery z Prus Wschodnich. Jak wspomina w swoim artykule pt. „Ramzes” Tadeusz Marchowiecki: „Skorzystałem z tego, że rozglądano się za dalszymi ogierami do kupna, i powiadomiłem Gustawa Rau o czterech synach Rittersporna w Wojcieszkowie. Wszystkie ogiery zakupiono za sumę 20 tys. zł.”[2]

Hrabina przyczyniła się też do założenia parafialnego Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej Żeńskiej. Stowarzyszenie to posiadało własny sztandar, bibliotekę, kramik z dewocjonaliami, prowadziło rekolekcje, urządzało kursy rolnicze. Członkinie grały w siatkówkę, organizowały jasełka, śpiewały w chórze. Uczestniczyły w różnych kursach, wyjeżdżały nawet na wyprawy wozami do Łukowa do kina. Na święta Bożego Narodzenia przeprowadzały zbiórkę dla najbiedniejszych.

Maria hrabina Plater-Zyberk, mieszkała początkowo w Wojcieszkowie z córką Marylką, ale wprowadzony tam niemiecki zarządca i kilkakrotne napady na dom spowodowały, że nie zabierając niczego wyprowadziły się z pałacu i zamieszkały w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu.

Pamięć o ludziach i koniach, którzy rozsławiali Polskę na całym świecie nie zaginęła w miejscu urodzenia Ramzesa – gminie Wojcieszków. Pani Jadwiga Józwik, prezes Towarzystwa Przyjaciół Wojcieszkowa powiedziała: „Chcemy, żeby Wojcieszków wreszcie zaistniał w świadomości szerszego kręgu ludzi. Nasza gmina może na historii Ramzesa zbudować swoją tożsamość i przyszłość. W XVI w. byliśmy miastem. Jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku zajmowaliśmy w województwie pierwsze miejsce w hodowli koni. Mamy słabe gleby i brakuje tu przemysłu, ale są za to świetne warunki do rozwinięcie turystyki. Myślę, że Ramzes może stać się atrakcją, która obok przepięknego kościoła i izby regionalnej z licznymi eksponatami, przyciągnie tu ludzi i że rozwinie się agroturystyka. Zyska na tym nie tylko gmina, ale i powiat.”[3]

[1]http://wolabystrzyckafotografie.blogspot.com/2015/11/maria-plater-zyberk-hrabina-z.html, dostęp z 20.11.2019, 14:00

[2]Koń Polski, 1968 nr. 4 s. 20

[3]http://www.lukow24.pl/wiadomosci/informacje/pomnik-konia-w-wojcieszkowie,p29687820, dostęp z 20.11.2019, 14:20

Poniżej znajdziesz linki do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej.


Maria Plater-Zyberk zmarła 4 października 1964 w Warszawie. Została pochowana na cmentarzu Powązkowskim w rodzinnym grobowców rodziny Plater-Zyberków.


Polska Cyfrowa Biblioteka Jeździecka:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Ramzes” (1968) – Tadeusz Marchowiecki




Profesor zwyczajny nauk rolniczych w Polskiej Akademii Nauk, uznany hipolog i polski kronikarz hodowli koni.

______________________________________________________________

Urodzony 13 marca 1897 w Tbilisi (Gruzja).

Wieloletni naczelnik Wydziału Chowu Koni w Ministerstwie Rolnictwa, profesor zwyczajny nauk rolniczych w Polskiej Akademii Nauk, wybitny hipolog i kronikarz hodowli koni, profesor honoris causa SGGW-AR w Warszawie.

Poznałem Profesora w roku 1979, gdy rozpocząłem pracę w miesięczniku „Koń Polski”. On miał wtedy 82 lata, ja byłem po studiach i rocznym stażu w Stadninie Koni Golejewko. Profesor z racji tego, że był przewodniczącym Rady Programowej pisma, ale przede wszystkim jego stałym autorem, utrzymywał z redakcją częste kontakty. Były one tym łatwiejsze, że mieszkał na ul. Rutkowskiego, kilka kroków od siedziby PWRiL-u (róg Nowego Światu i Al. Jerozolimskich), wydawcy „Konia Polskiego”. Przez tych kilka lat, które upłynęły zanim zmarł, miałem okazję go dość dobrze poznać, a nawet cieszyć się jego sympatią . Bywałem w jego mieszkaniu, odwiedzałem go. Ostatnie trzy książki, które się ukazały drukiem, ofiarował mi z osobistymi dedykacjami, a gdy podjął – dramatyczną de facto – decyzję o przekazaniu swoich olbrzymich i bezcennych zbiorów do SGGW, zaprosił mnie do siebie i kazał wybrać wszystkie te prace swojego autorstwa, których jeszcze nie miałem. Ten rzadki zbiór ma dla mnie wielkie znaczenie, nie tylko ze względu na jego wartość naukową, ale także z powodów sentymentalnych.

Jakim człowiekiem był Profesor?

Niewielkiego wzrostu, cichy, skromny, kulturalny, starszy pan. Nie lubił zgiełku, dużych zgromadzeń ludzi, najlepiej czuł się w otoczeniu swoich ukochanych książek i przy pisaniu. Był typowym „molem książkowym”. Ale gdy Ojczyzna była w potrzebie, stanął, by walczyć o nią z bronią w ręku.

W 1915 roku rozpoczął studia na Wydziale Przyrodniczym na Uniwersytecie w Kijowie. Gdy w 1917 roku, po obaleniu caratu, zaczęły powstawać w Rosji polskie formacje wojskowe, wstąpił na ochotnika do oddziału, który stał się zaczątkiem 19. Pułku Ułanów Wołyńskich. Później, już jako podoficer, został przydzielony do 2. Pułku Ułanów Grochowskich, w którym odbył kampanię 1919-1920.

To w tym okresie rozwinęły się dwie pasje Profesora: do koni, i do książek. Jak później napisał:

Ciągłe obcowanie z końmi przez blisko 4 lata służby w kawalerii, początkowo jako szeregowca, potem kaprala i plutonowego, wyrobiło we mnie szczególne upodobanie, a nawet pasję do tych szlachetnych zwierząt. Uczucie to stało się na tyle silne, że z czasem zdecydowałem ukończyć rolnictwo i poświęcić się zawodowo pracy na polu doskonalenia krajowej hodowli koni.

W 1919 roku kupił swą pierwszą książkę. Była to „Nauka jazdy konnej. Przepisy służbowe” wydane przez Ministerstwo Spraw Wojskowych. Ten zakup wynikał z tego, że Profesorowi nie wystarczały same wskazówki oficerów i instruktorów konnych. On potrzebował czegoś więcej – wiedzy teoretycznej. I właśnie ta potrzeba nieustannego zgłębiania wiedzy stała się motorem napędowym całego jego życia, które zawiodło go od szeregowego kawalerii do tytułów profesorskich i do miana wybitnego polskiego hipologa.

Jednak zanim stał się wybitnym uczonym, przez wiele lat realizował cel, jaki sobie postawił: „pracował na polu doskonalenia krajowej hodowli koni.”

Jeszcze w czasie studiów na Wydziale Rolniczym SGGW (1922-1927), bo w roku 1925 rozpoczął pracę na stanowisku inspektora hodowli koni w centralnym Związku Organizacji i Kółek Rolniczych. Po skończeniu studiów z dyplomem inżyniera rolnika, rozpoczął pracę w Ministerstwie Rolnictwa. Przechodził tam kolejne stopnie służbowe, by w 1935 roku otrzymać nominację na stanowisko naczelnika Wydziału Chowu Koni. Podlegały mu państwowe stadniny koni (przed wojną nieliczne) i stada ogierów. Na tym stanowisku pracował do wybuchu wojny, a także po jej zakończeniu, aż do 1956 roku. Okupację spędził w Warszawie, zatrudniony jako inspektor hodowli koni w Warszawskiej Izbie Rolniczej.

Przez ponad 20 lat urzędniczej pracy w Ministerstwie Rolnictwa Profesor przyczynił się do powstania 20 aktów prawnych mających duże znaczenie dla rozwoju chowu i hodowli konia w Polsce zarówno przed jak i po wojnie. Szczególnie duże zasługi ma na polu porządkowania wszystkich spraw związanych z wydawanie ksiąg stadnych. Mało kto wie, że na kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej Profesor w nietypowy sposób otwierał podwoje oddanego do użytku w czerwcu 1939 roku toru wyścigowego na Służewcu. Otóż dostąpił zaszczytu, że był pierwszym człowiekiem, który przegalopował na koniu po zielonym torze wyścigowym.

W 1955 roku jego staraniem Centralny Zarząd Hodowli Koni przekazał do dyspozycji Polskiej Akademii Nauk gospodarstwo Popielno na Mazurach wraz ze zgromadzonymi tam konikami polskimi. Umożliwiło to prowadzenia hodowli zachowawczej tej rodzimej rasy w warunkach naturalnych i badań naukowych w utworzonym ośrodku doświadczalnym PAN. Badań, które profesor prowadził potem przez 15 lat.

I w ten sposób przechodzimy do naukowego rozdziału z życia Profesora. Wielką rolę w ujawnieniu się tej pasji odegrał profesor Roman Prawocheński, który wykładał wtedy hodowlę koni na SGGW. Witold Pruski jako student był przez jakiś czas jego nadetatowym asystentem. Po latach, kiedy opisywał, jak powstała jego biblioteka, tak napisał o swoim mistrzu:

Uczony i fachowiec wielkiej miary, a także pedagog ze szczególnym talentem do jednania sobie słuchaczy oraz wyrabiania ich na tęgich specjalistów, oddanych bez reszty swemu zawodowi. Profesor rozbudził we mnie dalsze zamiłowanie i głębsze traktowanie obranej specjalności, a poza tym rozniecił skłonności bibliofilskie.

Witold Pruski jeszcze jako 28-letni student, w roku 1925, opublikował na łamach Rocznika Nauk Rolniczych swoją pierwszą pracę naukową. W 1948 roku miał już opublikowanych ponad 100 pozycji, w tym książki, monografie, prace naukowe oraz artykuły problemowe. Wtedy to uzyskał na Wydziale Rolniczym SGGW stopień doktora nauk rolniczych. Podstawą do tego była obrona pracy pt: „Dzieje konia pełnej krwi angielskiej w Polsce i jego wpływ na hodowlę krajową”.

Gdy w 1956 roku został służbowo przeniesiony z Ministerstwa Rolnictwa do PAN, otrzymał nominację na profesora nadzwyczajnego. Tytuł profesora zwyczajnego został mu nadany uchwała Rady Państwa z 26 lutego 1965 roku. W 1972 roku został przeniesiony na emeryturę, a w grudniu 1980 roku, z inicjatywy prof. Jerzego Chachuły, senat SGGW-AR nadał mu tytuł doktora honoris causa tej uczelni.

Tak w największym skrócie wygląda droga naukowa Profesora. A miarą jej wartości są jego publikacje. Ostatecznie było ich ponad 230! Nie sposób ich wszystkich wymienić. Ale o kilku, tych najważniejszych, trzeba napisać choć kilka słów.

W okresie międzywojennym Profesor pisywał głównie artykuły o ówczesnej hodowli koni. Jedyna większa praca z tego okresu to „Ruler” – monografia znakomitego polskiego reproduktora pełnej krwi angielskiej z końca XIX wieku.

W czasie okupacji Profesor kontynuował zbieranie książek, pism, gromadził dokumenty i opracowywał je. Ich efektem była pierwsza powojenna praca: „Dzieje Państwowej Stadniny w Janowie Podlaskim, 1817-1939”, która ukazała się w 1948 roku.

W końcu lat 50. Profesor napisał dwutomowy akademicki podręcznik „Hodowla koni”. Tom pierwszy ukazał się w roku 1960, a II (napisany wraz z Janem Grabowskim i Stanisławem Schuchem) – w 1963. Oba tomy są nieocenioną kopalnią wiedzy o hodowli koni nie tylko dla studentów i bardzo dobrze się stało, że PWRiL zdecydował się na wydanie reprintu, na razie pierwszego tomu, ale niebawem ma się ukazać także tom drugi.

W 1970 roku, także nakładem PWRiL-u, ukazała się kolejna praca dokumentująca: „Dzieje wyścigów i hodowli koni pełnej krwi w Polsce, Królestwo Polskie 1815-1918”.

Jej kontynuacją była praca pt. „Wyścigi i hodowla koni pełnej krwi oraz czystej krwi arabskiej w Polsce w latach 1918-1939”, wydana tym razem przez Ossolineum w 1980 roku.

Z kolei Wydawnictwo Sport i Turystyka wydało w 1982 roku „Dzieje konkursów hipicznych w Polsce”. Trzeba tylko dodać, iż są to dzieje od początków polskiego sportu jeździeckiego, do roku 1939.

Ostatnią książką Profesora są „Dwa wieki polskiej hodowli koni arabskich (1778-1978) i jej sukcesy na świecie”, która nakładem PWRiL-u ukazała się w 1983 roku, a więc na rok przed śmiercią autora.

Historyczno-kronikarskie prace Profesora dokumentujące dzieje hodowli koni na ziemiach polskich (a także innych zwierząt; vide trzytomowe opracowanie „Hodowla zwierząt gospodarskich w Królestwie Polskim w latach 1815-1918” czy podobne, dwutomowe opracowanie dotyczące Galicji i jeden tom o Wielkopolsce) nie byłyby możliwe, gdyby nie jego biblioteka i archiwum. To był jego warsztat pracy, który skrupulatnie i z mozołem gromadził przez blisko 60 lat (1923-1980). Biblioteka liczyła 1894 pozycje w 2000 woluminów, a archiwum, podzielone na 4 działy rzeczowe, składa się z: ponad 10 tysięcy kart dokumentacyjnych, 93 brulionów, 60 teczek i blisko 2000 unikalnych fotografii.

Ten bezcenny zbiór przetrwał wojnę dzięki żonie Profesora, Marii z Monasterskich Pruskiej, co Profesor po latach opisał. Otóż gdy pod koniec Powstania Warszawskiego, w sierpniu 1944 roku, Niemcy wywieźli Profesora do obozu w Pruszkowie, w domu na Saskiej Kępie została tylko jego żona i starsza już wtedy gosposia. Gdy późną jesienią Armia Czerwona i polskie formacje zajęły Pragę, hitlerowcy zaczęli mocno ostrzeliwać Saską Kępę. Stało się wtedy jasne, że dom trzeba będzie opuścić. Wtedy Maria Pruska, zdając sobie sprawę jaką wartość mają zbiory męża, dotarła jakoś do generała Mariana Spychalskiego, przedstawiła mu sprawę i poprosiła o pomoc w wywiezieniu książek. Spychalski zastanowił się przez chwilę, po czym oznajmił, że właśnie wysyła pustą ciężarówkę po żywność do Lublina, więc każe załadować do niej książki. I tak się stało. Żołnierze i pomagająca im pani Pruska w pośpiechu, z obawy przed ostrzałem, wrzucali książki niczym kartofle na ciężarówkę aż napełnili ją po brzegi. W Lublinie za wstawiennictwem pani Pruskiej biblioteką zaopiekował się gen. Leon Bukojemski, ówczesny komendant miasta. Nawiasem mówiąc Generał odegrał wtedy ważną rolę w ratowaniu stajni wyścigowych kwaterujących na torze lubelskim, a po wojnie wyścigi konne też miały mu wiele do zawdzięczenia. I tak większość zbiorów profesora ocalała.

W 1980 roku Profesor przekazał swoje zbiory SGGW. Początkowo były przechowywane w Brwinowie, a odkąd Wydział Zootechniki przeniósł się do nowo wybudowanej siedziby przy ul. Ciszewskiego 8, biblioteka Profesora Witolda Pruskiego znajduje się tamże.

Przekazanie biblioteki było w pewnym sensie aktem rozpaczy Profesora – starość nie była dla niego łaskawa. Niestety, państwo Pruscy nie mieli dzieci, ani żadnych bliższych krewnych. W lecie 1981 roku Profesora spotkało pierwsze nieszczęście. Po przebytym wylewie krwi do mózgu okazało się, że nie może już pisać i ma nawet trudności z czytaniem. Wtedy to, kiedy nie mógł już pracować, przy życiu trzymała go konieczność opieki na schorowaną żoną. Następne nieszczęście miało miejsce w roku 1983. Wyprowadzona przez niego na spacer żona przewróciła się, w wyniku czego doznała złamania główki kości udowej i niebawem zmarła. Dla Profesora to był wielki cios, stracił chęć do życia. Zmarł 2 lutego 1984 roku.

Autor tekstu: Marek Szewczyk

Dziękujemy Panu M. Szewczykowi za zgodę na publikację powyższego materiału.

Wpis aktualizowano: 21.02.2024


Witold Pruski zmarł w Konstancinie pod Warszawą 2 lutego 1984 roku, w wieku 87. lat. Został pochowany w grobie rodzinnym na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Cześć Jego Pamięci” (2008) – Michał Wierusz-Kowalski

„Historia jeździectwa, cz. XV” (1993) – Witold Domański

„Historia jeździectwa, cz. VII” (1990) – Witold Domański

„Wspomnienie o dr. h.c. prof. Witoldzie Pruskim” (1984) – Jerzy Chachuła

„Dwa wieki polskiej hodowli koni arabskich (1778-1978) i jej sukcesy na świecie” (1983) – Witold Pruski

„Otwarcie Biblioteki prof. Witolda Pruskiego” (1983) – D. Kędzierski

„Dzieje konkursów hippicznych w Polsce” (1982) – Witold Pruski

„Wyścigi i hodowla koni pełnej krwi oraz czystej krwi arabskiej w Polsce w latach 1918-1939” (1980) – Witold Pruski

„Moje hobby – to biblioteka hipologiczna” (1979) – Witold Pruski

„Szkice o wkładzie zootechników polskich do kultury hodowlanej kraju i świata” (1979) – Witold Pruski

„Bibliografia prac prof. dr Witolda Pruskiego z lat 1925-1973” (1975) – Antoni Święcki

„Dzieje wyścigów i hodowli koni pełnej krwi w Polsce” (1970) – Witold Pruski

„Major Leon Kon i Jego rola w polskim jeździectwie” (1969) – Witold Pruski

„Hodowla zwierząt gospodarskich w Królestwie Polskim w latach 1815-1918. T. 3, Okres 1899-1918” [link] (1969) – Witold Pruski

„Hodowla zwierząt gospodarskich w Królestwie Polskim w latach 1815-1918. T. 2, Okres 1881-1898” [link] (1968) – Witold Pruski

„Hodowla zwierząt gospodarskich w Królestwie Polskim w latach 1815-1918. T. 1, Okres 1815-1880” [link] (1967) – Witold Pruski

„Polski Związek Hodowców Koni” (1965) – Jerzy Chachuła

„Konie pełnej krwi angielskiej” (1965) – Stanisław Schuch

„Przeobrażenia hodowli koni we współczesnym świecie” (1965) – Witold Pruski

„Początki wyścigów konnych w Polsce” (1965) – Witold Pruski

„Bałaguli i ich zaprzęgi” (1958) – Witold Pruski

„Dzieje państwowej stadniny w Janowie Podlaskim” (1948) – Witold Pruski

„Spostrzeżenia o powstawaniu krajowych rodów męskich i żeńskich w hodowli koni pełnej krwi angielskiej” (1947) – Witold Pruski

„Współczesne zagadnienia polskiej hodowli koni” (1937) – Witold Pruski, Jan Grabowski

„Ruler” (1934) – Witold Pruski

„Ważniejsze prądy krwi w polskiej hodowli koni” – Witold Pruski


Zobacz powiązane artykuły:

Jan Ritz

18.12.1817 przyprowadził pieszym marszem 154 konie spod Moskwy do Janowa Podlaskiego. Pierwszy organizator SK w Janowie Podlaskim.

Czytaj więcej…


Galeria:

PL/EN

Patron Honorowy: Aleksandra i Marcin Zamoyscy

Mecenas: Rafał Jerzy

Opiekun: Adam Zamoyski

Ziemianin, żołnierz, kawalerzysta, adiutant generała Sikorskiego. Przyczynił się do repatriacji ok. 1500 koni zagrabionych przez Niemców.

______________________________________________________________

Stefan Adam Zamoyski urodził się 4 lutego 1904 roku w majątku Racewo, nieopodal Orszy, w Cesarstwie Rosyjskim, jako syn poddanych austriackich hrabiego Władysława Zamoyskiego i Marii z Mężyńskich. Zmarł 27 października 1976 w San Francisco, stan Kalifornia, USA.

W roku 1912 rozpoczął naukę z elitarnym Korpusie Paziów w Petersburgu, przerwaną decyzją rodziców. W latach 1916-1922 zdobył wykształcenie średnie w Wielkiej Brytanii, w benedyktyńskiej Downside School w Stratton-on-the-Fosse (hrabstwo Somerset). Poza wykształceniem ogólnym posiadł biegłą znajomość języków: angielskiego, francuskiego, rosyjskiego i niemieckiego. W 1922 r. rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, uwieńczone stopniem magistra praw (1927). W 1931 roku obronił doktorat z prawa pt. „Samorząd rolniczy”.

W 1924 r. rozpoczął służbę wojskową (8 Pułk Ułanów, Szkoła Podchorążych Rezerwy Kawalerii DOK VII), uwieńczoną w 1927 r. awansem na podporucznika rezerwy kawalerii. Jako oficer rezerwy odbywał ćwiczenia w wielkopolskich pułkach ułanów: 16 i 17.

(…)

Czytaj więcej… (po kliknięciu przejdziesz do Polskiej Cyfrowej Biblioteki Jeździeckiej)

Opracował: Tadeusz Kondracki

Poniżej znajdziesz linki do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej.


Stefan Adam Zamoyski zmarł 27 października 1976 r. w San Francisco, w wieku 72 lat. 13 maja 1978 r. urna z prochami ppłk. dr. Stefana Adama hrabiego Zamoyskiego została złożona w Polsce – w krypcie kolegiaty w gnieździe rodowym Zamoyskich, mieście Zamościu.


Polska Cyfrowa Biblioteka Jeździecka:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Stefan Adam Zamoyski” fragmenty – Tadeusz Kondracki

„Stefan Adam Zomoyski” (2020) – Tadeusz Kondracki

„Po jasnej stronie Stefan Zamoyski” (2018) – Hanna Sztuka

„Adam Zamoyski o tym, jak się rozwijał polski patriotyzm” [link] (2016) – Marek Rybarczyk


Galeria:

Zdjęcia Stefana Zamoyskiego pochodzą z archiwum Adama Zamoyskiego.




Organizator wyścigów konnych w przedwojennej Polsce. Uratował 250 rasowych koni przeprowadzając je w tabunie z Odessy do Warszawy.

______________________________________________________________

Urodzony 31 grudnia 1869 w Berszadzie.

Dzięki jego inicjatywie została ocalona znaczna część materiału stadnego koni (ogiery i matki z przychówkiem), wywiezionego podczas wojny do Rosji, który przeprowadził do granic Polski w ilości 252 sztuk, przekradając się w niekorzystnym terenie, nocą oraz atakowany podczas drogi przez bolszewików, po czym odstawił do stadniny w Wygodzie. Po wojnie uratowane przez niego zwierzęta stadne i wyścigowe były podstawą hodowli koni angielskich w niepodległej Polsce.

Był prezesem Komitetu do spraw Wyścigów Konnych. Był twórcą, protektorem i członkiem honorowym Towarzystwa Hodowli Konia Arabskiego.

2 maja 1923 został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Tak o Jego działalności i życiu napisano w czasopiśmie Jeździec i Hodowca nr 9 z 1929 roku:

„DZIAŁALNOŚĆ Ś. P. FRYDERYKA JURJEWICZA W ZAKRESIE PAŃSTWOWEJ I KRAJOWEJ HODOWLI KONI”

Działalność ś. p. F. Jurjewicza jako Przewodnika i Odnowiciela krajowej hodowli koni trwała przez lat prawie dziesięć; cechowała ją, jak wszystkie jego poczynania: świadomość celu, niezmordowana wytrwałość, i głęboka wiedza zawodowa, połączona z doskonałą znajomością ekonomiki i prawa.

Jako Dyrektor Z. S. P., a później Dep. Chowu Koni był Tym, który ożywił Stadninę i Stado Ogierów w Janowie, a powołał do życia: Państw. S. O. w Bogusławicach (1921), P. S. O. w Łącku (1922), Państwową St. koni pełnej krwi w Kozienicach (1924), P. S. O. w Drogomyślu, Państ. St. w Racocie (1928) i rozpoczął tworzenie P. S. O. w Białce. Niezwłocznie po powrocie z historycznej przeprawy z Odessy i po ustaleniu się odpowiedniego organu, kierującego sprawami hodowli koni przy Ministerstwie Rolnictwa (czerwiec — sierpień 1919) — organizuje Stadninę Janowską. Martwa od lat 5 Wygoda ożyła i zaczęła służyć starym i nowym celom.

(…)

Czytaj więcej… (po kliknięciu przejdziesz do Polskiej Cyfrowej Biblioteki Jeździeckiej)

Autor: Stanisław Schuch

Wpis aktualizowano: 05.07.2023


Fryderyk Jurjewicz zmarł 21 lutego 1929 w Warszawie. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie 25 lutego 1929 (kwatera 34, rząd 6, grób 24/25; autorem słów inskrypcji upamiętniającej na nagrobku był Gustaw Mucharski).


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Wielka Warszawska” (2021)

„Dwa wieki polskiej hodowli koni arabskich (1778-1978)” (1983) – Witold Pruski

„Myśli i koncepcje hippologiczne Fryderyka Jurjewicza” (1933) – Fryderyk Jurjewicz

„Ś.p. Fryderyk Jurjewicz” (1929) – Jan Grabowski

„Działalność ś. p. Fryderyka Jurjewicza w zakresie państwowej i krajowej hodowli koni” (1929) – Stanisław Schuch

„Kilka słów o ś.p. Fr. Jurjewiczu jako działaczu w dziedzinie wyścigów i hodowli” (1929) – Ignacy Oszmanowicz

„Udział ś.p. Fr. Jurjewicza w organizacji sporu jeździeckiego” (1929) – Tadeusz Machalski

„Nagroda Wielka Warszawska im. F. Jurjewicza (Międzynarodowa)” (1926)

Jeździec i Hodowca NR – 9 – 1929


Pokrewne Legendy:

Jan Grabowski

Hipolog i naukowiec. Autor wielu prac związanych z hodowlą koni i sportem jeździeckim m.in. uznanego albumu „Hipologia dla wszystkich”.  

Czytaj więcej…

Stanisław Schuch

Polski hipolog, świetny eksterierzysta i organizator wyścigów konnych. Współtwórca hodowli koni w Polsce po I i II wojnie światowej. Z W. Pruskim i J. Grabowskim napisał II tom podręcznika pt. „Hodowla koni”.

Czytaj więcej…


Galeria:

Pogrzeb Fryderyka Jurjewicza



Stadnina Koni w Janowie Podlaskim nierozerwalnie kojarzy się z postacią jej wieloletniego dyrektora, który Legendą stał się jeszcze za życia.

______________________________________________________________

Urodził się w Wiedniu 2 kwietnia 1915 roku.

Andrzej Krzyształowicz od dzieciństwa był związany z rolnictwem dzięki ojcu, który w owym czasie administrował majątkiem Dzieduszyckich w Zarzeczu.

W 1923 roku rodzina przeniosła się do Łańcuta, gdzie Kazimierz Krzyształowicz został dyrektorem naczelnym majątków hrabiego Alfreda Potockiego.

W skład licznych posiadłości hrabiego wchodziła również Albigowa ze stadniną koni pełnej krwi angielskiej. Tam też, pod okiem ówczesnego kierownika stadniny Bolesława Orłosia, młody człowiek rozbudził w sobie zainteresowania hodowlą koni i jazdą konną. Tam również zobaczył pierwszego konia czystej krwi arabskiej, mianowicie sprowadzonego z Egiptu ogiera Kafifana. Koń ten był maskotką oraz powodem dumy właściciela i prezentowano go odwiedzającym stadninę licznym gościom hrabiego. Być może ten pierwszy kontakt z koniem arabskim zadecydował o dalszych kolejach losu młodego człowieka.

Jednakże, po uzyskaniu matury w 1933 roku we Lwowie, Andrzej Krzyształowicz postanowił poświęcić się bardzo modnemu wówczas wśród młodych ludzi lotnictwu i złożył dokumenty do szkoły w Dęblinie.

Plany te pokrzyżowane zostały przez drobne problemy zdrowotne i ostatecznie trzeba było zdecydować się na inny zawód. W tej sytuacji wybór padł na dziedzinę od dzieciństwa mu najbliższą, czyli na rolnictwo.

(…)

Czytaj więcej… (po kliknięciu przejdziesz do Polskiej Cyfrowej Biblioteki Jeździeckiej)

Autorzy: Marek Trela, Czesław Czapliński

Poniżej znajdziesz linki do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej.

Wpis aktualizowano: 12.04.2023


Andrzej Krzyształowicz zmarł 19 września 1998 roku, w wieku 83 lat. Pochowany został na Cmentarzu Rzymskokatolickim w Janowie Podlaskim (52.190278, 23.215833).


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Andrzej Krzyształowicz” (2020) – Marek Trela

„Portret z historią – Andrzej Krzyształowicz” [link](2023) – Czesław Czapliński

„Opowieść dyrektora Krzyształowicza” (2016) – Ewa Bagłaj

„Rok 1939 w janowskiej stadninie” (2007) – Andrzej Krzyształowicz

„Andrzej Krzyształowicz – wspomnienia z dzieciństwa i wczesnej młodości” (2003) – Aldona Cholewianka-Kruszyńska

„Pamięci przyjaciela inż. Andrzeja Krzyształowicza” (2000) – Tadeusz Andrzejewski

„Moje wspomnienia o A. Krzyształowiczu” (1998) – I. Jaworowski

„Życie moje było ciekawe” (1998) – Izabella Pawelec-Zawadzka

„Pierwszy championat koni czystej krwi arabskiej i X aukcja w Janowie Podlaski” (1979) – Antoni Święcki

„Wspomnienia sprzed 30 lat” (1976) – Andrzej Krzyształowicz

„Polskie araby za oceanem” (1974) – Andrzej Krzyształowicz

„Ludzie stadniny janowskiej” (1967) – Antoni Święcki

„Polskie ARABY” (1965) – Andrzej Krzyształowicz


Pokrewne Legendy:

Marek Trela

Lek. wet. hodowca koni arabskich, w latach 2000-2016 prezes SK Janów Podlaski, wiceprzewodniczący Światowej Federacji Konia Arabskiego (WAHO).

Czytaj więcej…

Stadnina Koni Janów Podlaski

6 października 1816 roku Car Rosji Aleksander I podpisał dekret o założeniu Państwowej Stadniny Koni i Stada Ogierów. Ponad 200 letnia historia tej stadniny to piękna karta polskiej i światowej hodowli koni arabskich.

Czytaj więcej…


Galeria:




Żołnierz, jeździec, srebrny medalista IO Berlin 1936 – WKKW, trener. Uczestnik Powstania Warszawskiego. Dowódca batalionu Kiliński, zdobywca PASTy.

Przezorność, Prudential, PASTa – co łączy te nazwy z pułkownikiem Henrykiem Leliwa-Roycewiczem? Łączy charakter, legenda i symbolika, tak jak zasłużył się on dla legendy polskiego jeździectwa jako wybitny jeździec i olimpijczyk, to właśnie pod jego dowództwem w Powstaniu Warszawskim już w pierwszych dniach zdobyto strategiczne budynki, jak wieżowiec Prudentailu, Pocztę Główną, czy w czasie powstania odbito symbol Polski Walczącej – budynek PASTy.

– „W obecnych czasach także warto wykazywać się bohaterstwem, można zdobywać wiele, ale i być przezornym. Dlatego projekt edukacyjno-finansowy Ludzie z Charakterem czerpie z tradycji, przenosząc w nowoczesność wartości takie jak przezorność, ochrona majątkowa, sukcesja. Tradycje zobowiązują, ale zawsze lepiej być ubezpieczonym, niż nie być…” – mówi rotmistrz kawalerii ochotniczej Jakub Czekaj, partner programu Ludzie z Charakterem, którego dziadkowie (Matylda z Sapiehów i Juliusz Osterwa) posiadali w wieżowcu Prudentiala apartament, utracony bezpowrotnie w 1939r. 

***

Henryk Leliwa-Roycewicz urodził się 30 lipca 1898 w Janopolu.

Dwukrotny Kawaler Orderu Wojennego Virtuti Militari, trzykrotny Kawaler Krzyża Walecznych, Krzyż Armii Krajowej, Medal za Wojnę 1918 – 1921, Medal Dziesięciolecia Odzyskania Niepodległości, Krzyż Powstańczy.

Srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Berlinie we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego.

Wyniki sportowe:

IGRZYSKA OLIMPIJSKIE

Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego:
Berlin 1 – 16 sierpnia 1936 – srebrny medal drużynowy na Arlekinie III, wspólnie z rotmistrzem Zdzisławem Kaweckim na Bambino, rotmistrzem Sewerynem Kuleszą na Tośce. Indywidualnie piętnasty.

MISTRZOSTWA POLSKI

Ujeżdżenie:
Warszawa 30 września – 2 października 1932, brąz na Tulipanie.
Warszawa 29 września – 1 października 1933 – srebro na Tulipanie.
Warszawa 30 września 1935, srebrny medal na Tulipanie.
Bydgoszcz 6-7 października 1938 – srebrny medal na Tajfunie.

Skoki przez Przeszkody:
Warszawa 3-5 października 1931 – srebrny medal na The Hoop.

WKKW:
Warszawa 8-10 czerwca 1933, srebrny medal na Twostep.
Warszawa 7-9 czerwca 1934, złoty medal na Wisła IV.
Warszawa 2-4 października 1935, brązowy medal na Tulipanie.
Warszawa 4-6 czerwca 1936, srebrny medal na Arlekinie III.

1935 roku rtm. Roycewicz po zdobyciu indywidualnego Mistrza Armii jako jedną z nagród uzyskał możliwość wyboru dla siebie konia i jego zakupu na koszt Ministerstwa Spraw Wojskowych. Arlekina III zobaczył podczas polowania par force w Łańcucie u hr. Potockiego. Koń był trudny, nieposłuszny i sprawiał dużo kłopotu – idealny wojownik / koń WKKW.

1-16.08.1936 – XI Igrzyska Olimpijskie w Berlinie. 4069 uczestników z 49 krajów. Polska ekipa liczy 112 osób. Po raz pierwszy płonie znicz olimpijski przyniesiony z Olimpii. Zgodnie z rozkazem Hitlera olimpiada ta miała być pokazem nienagannej organizacji i potęgi III Rzeszy. Była pokazem potęgi, jednak organizacyjne pozostawiała wiele do życzenia. Knowania i oszustwa niemieckich organizatorów prawdopodobnie pozbawiły Polską ekipę złotego medalu. 8 kilometrowy kros zawiera 35 przeszkód, zawody śledziło ok. 200 000 widzów. Na trasie znajdowała się przeszkoda wodna. Mętny, mulisty, pokryty rzęsą głęboki staw, który można było bezpiecznie pokonać jedną trasą, którą znali wyłącznie niemieccy zawodnicy. Z 46 jeźdźców, którzy dotarli do tej przeszkody, 32 miało upadek. Arlekin III został zatrzymany przez sędziów w próbie terenowej przed przeszkodą nr 20. Poinformowano go, że pomylił trasę. Wrócił 2,5 km i wówczas dowiedział się, że zaszła pomyłka. Tym samym 8 km trasa wydłużyła się o 5 km. Przed skokami Arlekin odczuwał wysiłek dnia poprzedniego. W sumie para Henryk Leliwa-Roycewicz i Arlekin III zajęła 15 miejsce a Polska ekipa zdobywa srebrny medal.

W biuletynie Związku Kawalerii i Artylerii Konnej w Ameryce Północnej nr 54 z lipca 1989 roku, Henryk Leliwa-Roycewicz tak relacjonuje swój start w igrzyskach olimpijskich: „Niemcy chcą jednak zwyciężyć. Sytuację mają jednak trudną bo ich jeździec musi skakać z ręką na temblaku. Robi to przede mną. Konia ma ostrego, nie może go utrzymać. Wreszcie na jednej z przeszkód wali się na ziemię. Leży bezradny pod drągami. Podbiegają ludzie, podnoszą go i wsadzają na siodło. Za tę pomoc, za przekroczenie linii należała mu się dyskwalifikacja. Złoty medal był jednak ważniejszy od prawa.”

01.09.1939 Niemcy zaatakowali Polskę. Eskadry heinkli i junkersów zbombardowały Warszawę i Ośrodek Zapasowy Kawalerii w Garwolinie. W ciągu kilkunastu minut ogień strawił cały dorobek sportowy naszych olimpijczyków – sprzęt, trofea i puchary. Rannych zostało kilkadziesiąt najlepszych polskich koni sportowych, które tam stacjonowały. Adam Królikiewicz i Kazimierz Szosland otrzymali zadanie przetransportowania najlepszych olimpijczyków z Grudziądza do Sarn. Pod górą Kalwarią doszło do kolejnego ataku niemieckich bombowców. Rotmistrz Królikiewicz musiał dobić umierającego Arlekina III.

27.09.1939 Rotmistrz Henryk Roycewicz został ciężko ranny w walce z oddziałami niemieckimi. Ukrył swój stopień oficerski, dzięki czemu uniknął śmierci z rąk NKWD. Od 1941 roku mieszkał w Warszawie. Działał w ZWZ – AK gdzie był oficerem broni w czwartym rejonie AK (Warszawa-Śródmieście). W październiku 1943 roku został mianowany dowódcą batalionu im. Kilińskiego i awansowany na stopień majora. W Powstaniu Warszawskim dowodził batalionem, który zdobył budynek PASTy. Pod koniec 1944 został awansowany na ppłk a potem pułkownika.

Podobnie jak wielu żołnierzy AK i powstańców warszawskich, nie uniknął powojennych prześladowań. Został skazany za rzekomą działalność wywrotową i chęć zmiany ustroju Państwa Polskiego, na 6 lat więzienia, 4 lata pozbawienia praw publicznych i obywatelskich praw honorowych oraz przepadek całego mienia. 22 lutego 1957 roku płk. Henryka Leliwę-Roycewicza uniewinniono od popełnienia zarzucanych mu czynów.

Po latach wrócił do jeździectwa. Najpierw prowadził Klub Jeździecki na Torze Wyścigów Konnych w Warszawie. Potem trenował zawodników w sekcji jeździeckiej klubu „Legia” w Starej Miłosnej.

Powołał Komisję Środowiskową Żołnierzy Batalionu AK Kiliński. W 1975 roku został współzałożycielem Duszpasterstwa Weteranów Kawalerii i Artylerii Konnej.

Wpis aktualizowano: 09.08.2024


Henryk Leliwa-Roycewicz zmarł w Warszawie 18 czerwca 1990 r., w wieku 92 lat. Pochowany został na Warszawskich Powązkach w kwaterze Batalionu Kiliński obok żony – łączniczki Luty (kwatera B24-3-10a).


25 Pułk Ułanów Wielkopolskich (mp. Prużana, otok szkarłatny)

Pułk sformowany został w lipcu 1920 roku jako 115 Pułk Ułanów (ochotniczy) z nadwyżek pułkowych pozostałych po zorganizowaniu w Wielkopolsce 1 Pułku Ułanów Wielkopolskich (później 15 Pułku Ułanów Poznańskich) i 2 Pułku Ułanów Wielkopolskich (później 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich) oraz ze szwadronu marszowego 2 Pułku Strzelców Konnych — stąd nazwa „Ulanów Wielkopolskich”. Na początku działań wojennych w 1920 roku 115 Pułk Ułanów liczył 450 szabel, a po walkach podczas zagonu na Korosteń (w początkach października tego roku) — zaledwie 250 szabel. Poniósł w tych walkach duże straty i uważany był wtedy za pułk „mały”, o czym mowa w jednej z żurawiejek. Do 1921 roku pułk stacjonował w Gnieźnie, a następnie przerzucony został do zwalczania band bolszewickich do Worończy i do okolicznych wiosek (Czombrów, Nieżmanów, Morozowicze, Daszkowicze, Mikiewicze) na Nowo-gródczyżnie (niedaleko jeziora Świteź). Dowództwo pułku znajdowało się w Nowogródku.

Dawniej był to pułk bojowy,
Dziś nim rządzą białogłowy.

Wielkopolskim się mianuje,
A w Prużanie pokutuje.

Wielkopolskich miano dano,
Na Polesie ich wysłano.

Pół czerwony a pół biały,
Liczba duża, a pułk mały.

Powycierał wszystkie kąty,
Sławny pułk dwudziesty piąty.

W Wilnie pańskim się mianuje.
A w Prużanie pokutuje.

Poleszuki. chłopy, pany.
To Prużańskie są ulany.


Źródło: Żurawiejki (1995) – Stanisław Radomyski


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

„Henryk Leliwa-Roycewicz. Mistrz w sporcie i w walce” [link] (2021) – Sportowcy dla niepodległej

„Rotmistrz Leliwa-Roycewicz – dowódca, który dał sygnał do powstania Warszawskiego” (2019) – Zbigniew Chmielewski

„Niezwykłe historie Biało–Czerwonych. Jeźdźcy – srebrni medaliści w WKKW na IO’36 w Berlinie” [link] (2019)

„Olimpijczycy – 1 sierpnia 1944” (2019) – Zbigniew Chmielewski

„Polscy jeźdźcy olimpijscy okresu międzywojennego część II” (2019) – Hanna Łysakowska

„Polscy jeźdźcy olimpijscy okresu międzywojennego część I” (2018) – Hanna Łysakowska

„Arlekin III, prawdopodobnie ostatnie zdjęcie” (2016) – Robert Woronowicz

„Szwoleżerowie, Ułani i Strzelcy Konni w Fotografii Narcyza Witczaka-Witaczyńskiego” (2013) – Stanisław Zieliński, Leszek Nagórny

„Berlin 1936, czyli o słynnym polskim olimpijskim konkursie WKKW” [link] (2012)

„Jeźdźcy-Olimpijczycy Drugiej Rzeczypospolitej” (2012) – Renata Urban

„Jeźdźcy olimpijscy” (2000) – Hanna Łysakowska

„25 Pułk Ułanów Wielkopolskich” (1996) – Lesław Kukawski [0872]

„Żurawiejki” (1995) – Stanisław Radomyski

„Historia jeździectwa, cz. XIV” (1993) – Witold Domański

„Historia jeździectwa, cz. XI” (1992) – Witold Domański

„Historia jeździectwa, cz. X” (1992) – Witold Domański

„Wyjątki z wywiadu Krystyny Rudowskiej z płk. Roycewiczem” (1990) – Krystyna Rudowska

„Na pogrzeb Henryka Leliwy-Roycewicza” (1990) – Antoni Bieniaszewski

„Biografia Henryka Leliwy-Roycewicza” (1989) – Krystyna Rudowska

„Polacy w Pucharach Narodów, 1923-1982” (1982) – Witold Domański

„Olimpiada w Berlinie w 1936 r.” (1982) – Witold Pruski

„Arlekin i Olimpiada w Berlinie” (1980) – Henryk Leliwa Roycewicz

„Sport jeździecki w broniach konnych II Rzeczypospolitej” (1974) – Zygmunt Bielecki

„Księga jazdy polskiej” (1938) – Praca zbiorowa

„Polskie jeździectwo w 1936 roku” (1937) – Leon Kon

„Die Reitkunst Der Welt an des olympischen spielen 1936” [DE][EN][FR] (1937) – G. Rau

„Igrzyska konne XI Olimpiady” (1936) – Leon Kon

„Jury d`appel olimpijskie odebrało Polsce srebrny medal w konkursie Militari” (1936)

„Ciężko wywalczony – srebrny medal olimpijski” (1936) – Tadeusz Grabowski

„Konie na Olimpiadzie 1936 roku – Arlekin III” (1936)


Pokrewne Legendy:

Jan Tarnowski

Uczestnik powstania wielkopolskiego, wojny z bolszewikami, kampanii wrześniowej i powstania warszawskiego. Dowodził szwadronem 13 pułku Ułanów Wileńskich Wileńskiej Brygady Kawalerii.

Czytaj więcej…

Sergiusz Zahorski

Generał brygady Wojska Polskiego, szef Gabinetu Wojskowego Prezydenta Rzeczypospolitej, współtwórca polskiego jeździectwa sportowego, uczestnik Igrzysk Olimpijskich 1912 w reprezentacji Rosji.

Czytaj więcej…

ARLEKIN III (BAFUR – BLACKFISH)

„Drogi i ścieżki pokonuje pięknym, zrównoważonym kłusem (…) Po koniu nie widać śladu zmęczenia. Energicznie przegalopowany steepl (…) Koń we wspaniały sposób kryje przestrzeń i pokonuje przeszkody. ”

Dr Gustaw Rau o Arlekinie III

Czytaj więcej…


Galeria:




18.12.1817 przyprowadził pieszym marszem 154 konie spod Moskwy (wybranych ze stadnin Cara Mikołaja I), do Janowa Podlaskiego, tym samym stając się pierwszym organizator najstarszej polskiej Stadniny Koni.

Urodzony około 1778.

Wydany w 1816 roku dekret cesarski przewidywał, że przełożonym nad stadem w Janowie Podlaskim będzie Koniuszy Wielki Korony. Dlatego też pierwszym dyrektorem stada stał się Aleksander Potocki z Wilanowa, który w tym czasie tytuł powyższy piastował. Zaproponował on kandydaturę Jana Ritz`a na fachowca, który wybierze się do Rosji, celem wybrania i sprowadzenia ofiarowanych przez cesarza ogierów i klaczy.

Jan Ritz był Niemcem osiadłym w Polsce. Ukończył szkołę weterynaryjną w Berlinie, pełnił następnie funkcje „konowała przy stadach Króla Pruskiego”, aż wreszcie zmienną koleją losów osiadł na Wołyniu przy stadzie Rzewuskiego (Prawdopodobnie u Wacława Rzewuskiego w Koźminie).

Kandydatura Jana Ritz’a została przyjęta przez namiestnika i w grudniu 1816 r. wezwano go do Warszawy. Czynności jednak przygotowawcze, przede wszystkim zaś korespondencja z władzami w Petersburgu, trwały dość długo, tak że dopiero na wiosnę 1817 r. Jan Ritz wyruszył do Petersburga, a stamtąd do Moskwy.

Tymczasem w Królestwie szły gorączkowe przygotowania do przyjęcia i umieszczenia mającego nadejść zaczątku stada.

(…)

Autor: Witold Pruski
Źródło: „Dzieje Państwowej Stadniny w Janowie Podlaskim 1817 – 1939” (1948)

Wpis aktualizowano: 20.12.2024


Jan Ritz zmarł 16 września 1826 w Warszawie.


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

„Dzieje Państwowej Stadniny w Janowie Podlaskim 1817 – 1939” (1948) – Witold Pruski

„Jan Ritz” (1948) – Witold Pruski

„Dekret cesarski z 1816 dot. stada w Janowie Podlaskim” (1816) – Aleksander I Romanow

Inne ciekawe linki:

Jan Ritz (ok. 1778 – 1826) [Internetowy Polski Słownik Biograficzny]


Marek Trela

Lek. wet. hodowca koni arabskich, w latach 2000-2016 prezes SK Janów Podlaski, wiceprzewodniczący Światowej Federacji Konia Arabskiego (WAHO).

Czytaj więcej…

Stadnina Koni Janów Podlaski

6 października 1816 roku Car Rosji Aleksander I podpisał dekret o założeniu Państwowej Stadniny Koni i Stada Ogierów. Ponad 200 letnia historia tej stadniny to piękna karta polskiej i światowej hodowli koni arabskich.

Czytaj więcej…


Galeria:

Stadnina Koni Janów Podlaski


Mecenas: Marek Rzepka

Marek Rzepka – inicjator powstania stadniny koni arabskich Klikowa Arabians w Woli Rzędzińskiej koło Gumnisk. Rodowity tarnowianin, mecenas sztuki, kultywujący tradycje Tarnowa. [www.klikowaarabians.com]

Opiekunowie: Klikowa Arabians

Klikowa Arabians – stadnina koni arabskich, gdzie od 2016 roku konie zdobywają uznanie zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej, kontynuując piękną tradycję hodowli koni czystej krwi arabskiej.



Książę, hodowca koni arabskich (SK Sławuta, Gumniska), filantrop. Jeden z 30 najbogatszych ziemian w Polsce, w okresie międzywojennym.

______________________________________________________________

Urodzony 6 lipca 1901 w Gumniskach.

Był synem Eustachego, namiestnika Galicji, i Konstancji z Zamoyskich (z Podzamcza), bratankiem Romana Damiana i Pawła Romana. Długo oczekiwany przez swych rodziców, ojca stracił w trzecim roku życia; wychowywany był przez troskliwą matkę. Wykształcenie odebrał tylko domowe, staranne, szkół żadnych nie ukończył.

Roman Sanguszko odziedziczył resztkę dawnej fortuny rodowej: po utracie 62 tys. ha dóbr na dawnym Wołyniu (Sławuta), zostały mu Gumniska (17 730 ha), do czego doszły – poprzez Rzewuskich – Podhorce (3 340 ha). Wśród pięciuset współczesnych sobie najbogatszych ziemian w Polsce znalazł się na miejscu trzydziestym.

Gumniskami – majątkiem uprzemysłowionym, zatrudniającym przeszło 3 tys. robotników – zarządzał osobiście. Zgodnie z tradycją sanguszkowską – niezwykle dbał o warunki bytowe swych oficjalistów.

We wszystkich folwarkach były ochronki dla dzieci, jeden zaś z nich ofiarował na urządzenie przyszłej szkoły rolniczej.

Troszczył się o higienę wsi, wszędzie zakładał urządzenia kąpielowe i boiska sportowe. Każdy ze służby dostawał emeryturę i teren pod budowę własnego domku (na co kredyty miał zapewnić Bank Rolny). W Tarnowie utrzymywał dwa zakłady dobroczynne: ochronkę dla dzieci i przytułek dla starców.

Dwa folwarki pod budowę państwowej fabryki związków azotowych w Mościcach odstąpił za cenę wyznaczoną przez polski rząd. Na podobnych warunkach sprzedawał konie, jeśli stroną nabywającą było państwo.

Łożył wiele na odbudowę swego zamku w Podhorcach, chcąc mu przywrócić dawną świetność. Miał tam powstać ośrodek historyków sztuki. Organizował (w Wierzchosławicach i w Podhorcach) kolonie letnie dla warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych.

Roman Sanguszko był zapalonym automobilistą i posiadał kolekcję wspaniałych samochodów. Wchodził w skład pierwszego zarządu założonego w r. 1926 Krakowskiego Klubu Automobilowego.

Ponad wszystko – znów idąc za głosem rodzinnych od pokoleń zamiłowań – kochał się od dzieciństwa w koniach arabskich. Ich stado w Gumniskach było słynne. Po zniszczeniach – spowodowanych pierwszą wojną światową – właśnie Sanguszko posiadał w swej stadninie najwięcej (8) klaczy czystej krwi.

W roku 1927 powierzył prowadzenie stajni znakomitemu znawcy, Bogdanowi Ziętarskiemu. Finansował jego kosztowne wyjazdy w poszukiwaniu nowych koni dla swojej stadniny w Gumniskach. Był przed drugą wojną światową jedynym na świecie hodowcą sprowadzającym konie dla odświeżenia krwi – wprost z pustyni Arabii Saudyjskiej.

Roman Sanguszko trafnie oceniał i akceptował propozycje Ziętarskiego, dzięki czemu zarówno stadnina, jak i stajnie rozwijały się doskonale, a hodowla przynosiła wysokie dochody. Sanguszko pozwalał innym hodowcom na korzystanie ze sprowadzonych oryginalnych arabów. W II tomie „Polskiej księgi stadnej koni arabskich czystej krwi” (1938) wpisanych zostało 16 matek z jego stada.

W roku 1937 Roman Sanguszko ożenił się z Wandą z Turzańskich, rozwiedzioną z Tadeuszem Krynickim, zmarłą 17 XII tego roku.

Z końcem czerwca 1939 H. B. Babson z Chicago, w przewidywaniu rychłego wybuchu długotrwałej wojny, ofiarował Sanguszce roczną gościnę dla gumniskich arabów, w którym to czasie właściciel mógłby coś postanowić o ich dalszym losie.

Korespondencja toczyła się jeszcze w październiku 1939, adresowana już na Węgry, gdzie agresja niemiecka na Polskę zastała Romana Sanguszkę u księcia Beli Odescalchi.

W latach wojny hodowlę koni w Gumniskach nadal prowadził Roman Ziętarski. W urządzonych przez władze niemieckie wyścigach w roku 1942 i 1943 we Lwowie wzięła udział również stajnia „Gumniska”, wygrywając wiele wyścigów.

Nic jednak nie było w stanie uratować stada – najpierw z rąk Niemców, którzy je „ewakuowali”, później od skutków działań wojskowych na przełomie lat 1944/5.

Wojenny okres spędził Roman Sanguszko w Rzymie, Paryżu, Nowym Jorku – nim ostatecznie zdecydował się na osiedlenie w Brazylii. Wspomina go Tuwim w „Kwiatach polskich”. Przyjemność sprawiało mu towarzystwo Jana Lechonia, zapraszanego na pogawędki.

Materialnie był dostatnio niezależny, nie musiał wyprzedawać rzeczy bezcennych, których trochę uratował. Nową fortunę zapewnił mu niespodziewany spadek po drugiej żonie, poznanej już na emigracji, Germaine Mann, v. Gontaut-Biron. Po rozwodzie zachowała ona sentyment do swego dawnego męża i przed śmiercią w r. 1967 zapisała mu cały posiadany znaczny majątek.

Był prezesem honorowym powstałego w roku 1955 Klubu „44”, skupiającego głównie bardzo zamożną powojenną emigrację, korzystającego z lokalu udostępnionego przez Romana Sanguszkę.

Założył „Socieda Sanguszko de Benecienda”. Jednym z głównych dobroczynnych darów tej fundacji stał się w São Paulo, przeznaczony dla Polaków, tzw. Dom Spokojnej Starości, otwarty 12.07.1977. Dom ten pełnił też rolę miejsca różnych okolicznościowych spotkań Polonii, jak np. w r. 1980 zebrania polsko-węgierskiego, Sanguszko bowiem opowiadał się za jak najbliższą współpracą obydwu narodów.

Z funduszów osobistych, w których zarządzaniu pomagali mu Aleksander Czartoryski i adwokat Jan Litmanowicz, Sanguszko wspomagał polskie organizacje emigracyjne, jak Biblioteka Polska w Paryżu, Instytut Polski i Muzeum gen. Sikorskiego w Londynie. Hojnym darem pozwolił przetrwać działającemu w Wielkiej Brytanii „Joseph Conrad Society”. Nie zapominał o krewnych oraz dawnych znajomych w Polsce, jeśli byli w ciężkich warunkach. Pamiętał też o dawnych oficjalistach (wśród obdarowywanych był nawet premier Józef Cyrankiewicz – jako syn pracownika zarządu dóbr gumniskich).

Potrzeba dawania z czasem wyraźnie się jeszcze nasiliła. Papieżowi Janowi Pawłowi II przekazał czternaście barokowych szat liturgicznych (1983) z zamku w Podhorcach. Kardynałowi Franciszkowi Macharskiemu darował (1981) dla Kurii Metropolitalnej Krakowskiej dom przylegający do pałacu biskupiego w Krakowie, przy ul. Franciszkańskiej 1.
Do Muzeum w Wilanowie przesłał jedną ze słynnych jedwabnych kołder królowej Marysieńki Sobieskiej.

Na podstawie: Sanguszko Roman Władysław Stanisław Andrzej, [online] Warszawa: Narodowy Instytut Audiowizualny [dostęp 03.07.2019], https://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/roman-wladyslaw-stanislaw-andrzej-sanguszko

Poniżej znajdziesz linki do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej.

Wpis aktualizowano: 12.05.2023


Roman Władysław Sanguszko zmarł w São Paulo, 26 września 1984. roku, w wieku 83 lat i został pochowany na miejscowym cmentarzu.


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

„Polska Hodowla koni czystej krwi arabskiej 1918-1939” (2002) – Roman Pankiewicz

„Ludzie zasłużeni dla polskiej hodowli koni czystej krwi arabskiej” (1986) – Roman Pankiewicz

„Ród ogiera Kuhailan haifi” (1984) – Roman Pankiewicz

„Dwa wieki polskiej hodowli koni arabskich (1778-1978)” (1983) – Witold Pruski

„Wrażenia z Polski” (1933) – Jean de Chevigny

„O sztuce chowu koni i utrzymaniu stada” (1850) – Władysław Sanguszko


Pokrewne Legendy:


Galeria:




Żołnierz, jeździec, właściciel stajni wyścigowej, dowódca 15 pułku Ułanów Poznańskich. Zdobywca Monte-Cassino.

______________________________________________________________

Urodził się 11 sierpnia 1892 roku w Błoniach.

W swojej karierze jeździeckiej startował między innymi w Krajowych Konkursach Ujeżdżenia czy też w słynnych w Międzynarodowych Zawodach Konnych w warszawskich Łazienkach.

Kawaler wielu odznaczeń, m.in: czterech Orderów Wojennych Virtuti Militari, ośmiu Krzyży Walecznych, dwóch Orderów Polonia Restituta, czterech Krzyży Złotych z Mieczami, Krzyża Niepodległości.

Po wybuchu powstania wielkopolskiego w grudniu 1918 r. został szefem sztabu Armii Wielkopolskiej. Od kwietnia 1919 r. do września 1921 r. dowodził 15. Pułkiem Ułanów Poznańskich, którego był współorganizatorem. Za męstwo wykazane w czasie wojny z bolszewikami otrzymał z rąk marszałka Józefa Piłsudskiego krzyż Virtuti Militari.

W 1934 roku został mianowany generałem.

W 1937 r. został dowódcą Nowogródzkiej Brygady Kawalerii, z którą wyruszył na wojnę 1939 r. Walczył w rejonie Płocka i Warszawy.

Po agresji sowieckiej 17 września 1939 r. jednostki Andersa podjęły walkę z Armią Czerwoną, przebijając się na południe. Ranny dwukrotnie generał Anders dostał się do niewoli 29 września, w rejonie Sambora k. Lwowa.

W lutym 1940 r. został przewieziony do Moskwy do centralnego więzienia NKWD na Łubiance.

Uwolniony po wybuchu wojny niemiecko – sowieckiej i podpisaniu układu Sikorski-Majski. Od 4 sierpnia 1941 twórca i dowódca Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR. 24 marca 1942 r., rozpoczął się pierwszy etap ewakuacji Armii Polskiej z Związku Radzieckiego. Do listopada 1942 r. wysłano do Iranu ponad 115 tysięcy osób, w tym około 78 000 żołnierzy oraz 37 000 cywilów. Wśród ewakuowanych było ponad 18 000 dzieci.

Latem 1942 generał W. Anders został dowódcą Armii Polskiej na Wschodzie (Irak, Palestyna) i 2 Korpusu Polskiego, którym dowodził w kampanii włoskiej (Bitwa o Monte Cassino; Bitwa o Ankonę).

Na początku 1944 r. 2 Korpus przerzucono do Włoch by w ramach 8. Armii Brytyjskiej walczył z Niemcami.

11 maja 1944 roku o godzinie 23.00 artyleria Korpusu rozpoczęła przełomową bitwę o Monte Cassino. O pierwszej w nocy Kresowa i Karpacka Dywizja Piechoty ruszyły do natarcia, a 18 maja o godzinie 10.30 patrol 12 Pułku Ułanów Podolskich zatknął biało-czerwony sztandar na gruzach klasztoru Benedyktynów na Monte Cassino.

Generał Władysław Anders był jednym z tych polskich generałów, którego władze komunistyczne, pozbawiły polskiego obywatelstwa.

Rok po Jego śmierci Rada Ministrów PRL formalnie uchyliła uchwałę z 1946 r. o odebraniu mu obywatelstwa polskiego, co jednak zrobiono potajemnie (nie opublikowano jej w Dzienniku Ustaw).

Wpis aktualizowano: 08.11.2023


Władysław Anders zmarł 12 maja 1970 roku w Londynie, w wieku 78 lat. Pochowano go we Włoszech, na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino.


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

Publikacje

„Pogrom nicejski, czyli jak Polacy zdobyli pierwszy Puchar Narodów” (2019) – Ewa Pawlus

„Walki o niepodległość z Bobową w tle, czyli rzecz o Bobowskich Bohaterach” (2018) – Barbara Kowalska

„Bobowa i jej dzieje” (2018) – Andrzej Ćmiech

„Szwoleżerowie, Ułani i Strzelcy Konni w Fotografii Narcyza Witczaka-Witaczyńskiego” (2013) – Stanisław Zieliński, Leszek Nagórny

„Czech Emil” (2009) – Wojciech Molendowicz

„Anders Władysław” (2012) – Witold Duński

„Stadnina Koni Albigowa”(1998) – R. Pankiewicz, K. Pudyszak

„O kawalerii polskiej XX wieku” (1991) – Cezary Leżeński, Lesław Kukawski

„Generał Anders” (1989) – Zygmunt Bohusz-Szyszko

„General Anders” (1989) – Juliusz L. Englert, Krzysztof Barbarski

„Zbrodnia Katyńska w świetle dokumentów” (1982)

„Sport jeździecki w broniach konnych II Rzeczypospolitej” (1974) – Zygmunt Bielecki

Linki

„Walczył na olimpiadzie. Jako generał odniósł większy sukces” [link] (2019)

„Zagrał hejnał na Monte Cassino” [link] (2014) – Lucyna Jadowska

„Archiwum Pełne Pamięci – polskie dzieci tułacze” [link] – Paweł Głuszek

Filmy

Dzieci sowieckich deportacji (2020) | FILM

Generał Władysław Anders Funeral – Monte Cassino, 23rd May 1970 | FILM


Pokrewne Legendy:

Jan Tarnowski

Uczestnik powstania wielkopolskiego, wojny z bolszewikami, kampanii wrześniowej i powstania warszawskiego. Dowodził szwadronem 13 pułku Ułanów Wileńskich Wileńskiej Brygady Kawalerii.

Czytaj więcej…

Sergiusz Zahorski

Generał brygady Wojska Polskiego, szef Gabinetu Wojskowego Prezydenta Rzeczypospolitej, współtwórca polskiego jeździectwa sportowego, uczestnik Igrzysk Olimpijskich 1912 w reprezentacji Rosji.

Czytaj więcej…

Polski Związek Jeździecki

18 lutego 1928 roku, w Kasynie Garnizonowym przy alei Szucha 23, odbył się zjazd założycielski Polskiego Związku Jeździeckiego. Ogłoszenie o zwołaniu zjazdu ukazało się w 5 nr tygodnika Jeździec i Hodowca, 1 lutego 1928 roku.

Czytaj więcej…


Galeria:




Żołnierz, jeździec, olimpijczyk. Ostatni polski dowódca Oddziału Wydzielonego w czasie II wojny światowej. Zginął z bronią w ręku.

______________________________________________________________

Urodził się 22 czerwca 1897 w Jaśle.

Kawaler orderu wojennego Virtutti Militari – dwa razy, krzyża walecznych – cztery razy. Krzyż Orląt Lwowskich i Krzyż Wschodni.

Major Henryk ps. „Hubal” Dobrzański był ostatnim polskim dowódcą Oddziału Wydzielonego w czasie II wojny światowej.

Startując na koniu Mumm Extra-Dry wraz z Kazimierzem Szoslandem (Cezar), Karolem Rómmlem (Rewecliff) i Adamem Królikiewiczem (Picador) zdobywa pierwszy dla Polski Puchar Narodów, Nicea 1925.

Tego samego roku w pałacu sportowym Olimpia w Londynie, w konkursie Pucharu Narodów jako jedyny zawodnik pokonał parcours dwukrotnie, bezbłędnie.

Wyczynu tego dokonał na koniu Fagas użyczonym przez por. Leona Kona. Ur. 1912, maści gniadej, 162 cm w kłębie. Pochodzenie niemieckie. Do roku 1923 był to koń służbowy kolejnych dowódców 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich. Uczestniczył w działaniach frontowych w czasie wojny polsko-bolszewickiej.

Za ten wyczyn od księcia Walii otrzymał złotą papierośnicę z wygrawerowanym napisem: „The best individual score of officers of all nations” (kliknij aby przeczytać więcej).

Przegrana wojna obronna nie skłoniła go do rezygnacji z walki o Polskę. Na wieść o upadku Warszawy powiedział: „
(…) Ja w żadnym razie broni nie złożę, munduru nie zdejmę… tak mi dopomóż Bóg!„.

Przeczytaj na pcbj.pl artykuł o ulubionych koniach Henryka Dobrzańskiego:
Hubal. Major nie tylko na siwym koniu – Tropem Hubala, Ewa Pawlus

Poniżej znajdziesz linki do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej.

Wpis aktualizowano: 29.02.2024


Henryk Dobrzański poległ z bronią w ręku 30 kwietnia 1940 pod Anielinem. Do tej pory nie odnaleziono grobu ze szczątkami mjr. Dobrzańskiego.


Publikacje w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej:

Kliknij poniższe linki, aby przejść do powiązanych materiałów w Polskiej Cyfrowej Bibliotece Jeździeckiej (otworzą się na nowej karcie):

Publikacje

„Major Dobrzański – 'Piękny Henio'” (2023) – Ewa Pawlus

„Udział i sukcesy polskich oficerów w międzynarodowych zawodach jeździeckich” (2022) – Renata Urban

„Henryk Dobrzański i Jego pobyt w podwarszawskim majątku Krubki” (2022) – Ewa Pawlus

„Ostatni koń mjr Dobrzańskiego” (2022) – Ewa Pawlus

„Śladami majora Henryka Dobrzańskiego Hubala. Ostatnie dni.” [fragmenty] (2022) – Jacek Lombarski

„Księga pamiątkowa z budowy pomnika w hołdzie majorowi Hubalowi Henrykowi Dobrzańskiemu w Dobrej” (2021) – Robert Antoń

„Dobra – dzieje od 1402 roku” (2021) – Robert Antoń

„Ród Dobrzańskich” (2021) – Robert Antoń

„Hubal Dobrzańscy” (2021) – Robert Antoń

„Biografia Majora Hubala” (2021) – Andrzej Dyszyński

„Henryk Dobrzański – dżokej, jeździecki reprezentant Polski” (2021) – Ewa Pawlus

„Major Hubal – Fakty, legendy i mity – tom II” [fragmenty] (2021) – Jacek Lombarski

„Hubal. Major nie tylko na siwym koniu” (2020) – Ewa Pawlus

„Major Hubal – Fakty, legendy i mity – tom I” [fragmenty] (2020) – Jacek Lombarski

„Polscy jeźdźcy olimpijscy okresu międzywojennego część II” (2019) – Hanna Łysakowska

„Polscy jeźdźcy olimpijscy okresu międzywojennego część I” (2018) – Hanna Łysakowska

„Dobrzański-Hubal Henryk” (2012) – Witold Duński

„Jeźdźcy-Olimpijczycy Drugiej Rzeczypospolitej” (2012) – Renata Urban

„Major Hubal: legendy i mity” fragmenty (2011) – Jacek Lombarski

„Kraśnica” (2002) – Roman Pankiewicz

„Jeźdźcy olimpijscy” (2000) – Hanna Łysakowska

„Historia jeździectwa, cz. XII” (1992) – Witold Domański

„Historia jeździectwa, cz. IX” (1991) – Witold Domański

„Historia jeździectwa, cz. VIII” (1991) – Witold Domański

„Polacy w Pucharach Narodów, 1923-1982” (1982) – Witold Domański

„Sport jeździecki w broniach konnych II Rzeczypospolitej” (1974) – Zygmunt Bielecki

„Złota Papierośnica księcia Walii” (1959) – Adam Królikiewicz

Linki

„126. Rocznica urodzin Henryka Hubal-Dobrzańskiego, Majora Hubala” [link] (2023) – Jacek Lombarski

„Henryk Dobrzański. Na koniu i w mundurze” [link] (2021) – Sportowcy dla niepodległej

„Sportowcy na froncie” [link] – Karolina Apiecionek

Filmy

Rocznica pobytu mjr. Hubala w Krubkach (2022) | FILM


Pokrewne Legendy:

Sergiusz Zahorski

Generał brygady Wojska Polskiego, szef Gabinetu Wojskowego Prezydenta Rzeczypospolitej, współtwórca polskiego jeździectwa sportowego, uczestnik Igrzysk Olimpijskich 1912 w reprezentacji Rosji.

Czytaj więcej…

Leon Kon

Trener jeździectwa, współtwórca Polskiego Związku Jeździeckiego i jego sekretarz generalny. Kawaler Krzyża Walecznych i Srebrnego Krzyża Zasługi.

Czytaj więcej…

Michał Toczek

Żołnierz, major, artylerzysta. Jeździec i trener. Odznaczony m. inn. 3. krotnie Krzyżem Walecznych. Zwycięzca PN, Nowy Jork 1926 r., Nicea 1926 Hamlet 2.20. (II m.),

Czytaj więcej…